Przychody samej TP SA spadły w I kwartale 2004 roku do 3,458 mld zł z 3,638 mld zł rok wcześniej, natomiast przychody Centertela wzrosły w I kwartale do 1,3 mld zł z 0,97 mld zł w I kwartale 2003 roku.
Na koniec marca 2004 roku w spółce TP pracowało 31.529 osób, a w grupie 38.056 osób. W tym samym okresie 2003 roku było to odpowiednio 38.692 i 45.947 osób.
Zdaniem Michała Buczyńskiego z Domu Maklerskiego Millennium wyniki za pierwszy kwartał 2004 roku są kontynuacją trendu z poprzednich kwartałów.
"Pomimo spadku przychodów z segmenty stacjonarnego, dynamicznie rosnące przychody Centertela umożliwiły grupie osiągnięcie 2,4 proc. wzrostu przychodów w pierwszym kwartale, liczonego rok do roku" - powiedział PAP Buczyński.
Dodał, że przychody w pierwszym kwartale są w górnej granicy oczekiwań rynkowych. Jest to spowodowane głównie wyższym od oczekiwań wzrostem przychodów z telefonii komórkowej.
"W moim modelu na bieżący rok zakładałem spadek tempa wzrostu przychodów Centertela, podczas gdy pierwszy kwartał pod tym względem okazał się nawet lepszy niż średnia z ubiegłego roku" - powiedział.
Buczyński uważa, że wzrost przychodów grupy Telekomunikacji Polskiej będzie się zawierał w całym 2004 roku raczej w przedziale 2-3 proc., a nie, jak prognozuje zarząd, w przedziale 3-5 proc.
Według niego zmniejszenie tempa spadku przychodów z telefonii stacjonarnej, co zapowiadał zarząd, do zera na koniec roku, jest bardzo ambitnym i trudnym do zrealizowania celem.