. Obecnie jest to opis historyczny, a ważniejsze wydaje się to, co z tych stwierdzeń może wynikać na przyszłość.
Moim zdaniem takie zachowanie rynku bierze się z faktu, iż większość zagranicznych inwestorów postanowiła wstrzymać się z dalszym redukowaniem portfeli. Ostatnio agresywnie sprzedawali akcje, ale zmienili strategię w obliczu zbliżających się wyborów. Najprawdopodobniej aż do czasu przedstawienia propozycji wyjścia z obecnej kryzysowej sytuacji przez nowy rząd. Drugim faktem, który zapewne ma nie mniejsze znaczenie, jest wielkość środków przekazanych w sierpniu przez ZUS do OFE. Są one najwyższe od 5 miesięcy. Część tych pieniędzy została z pewnością „automatycznie” wykorzystana na zakupy, co sprzyjało stabilizacji indeksów giełdowych.
W krótkim horyzoncie wszystko wskazuje na kontynuację tendencji z ostatnich sesji. Zagadką, i jednocześnie największym zagrożeniem, pozostaje sytuacja na giełdach za oceanem. Nawet jeśli czynnik ten spowoduje przejściową zniżkę notowań, najbliższy okres może okazać się dobrą okazją do krótkoterminowych zakupów. Moim zdaniem istnieje duże prawdopodobieństwo spekulacyjnej zwyżki rynku bezpośrednio przed lub tuż po wyborach.
Co warto kupić? Niewątpliwie jednym z walorów, które umiejętnie bronią się przed spadkami, jest PKN Orlen. Dobre wyniki finansowe w drugim kwartale oraz plany sprzedaży pakietu pozostającego w rękach Skarbu Państwa spowodowały znaczny wzrost siły relatywnej tego waloru względem rynku. Jest to zapewne sygnał świadczący o akumulacji akcji i prawdopodobnie poprzedzający ruch wzrostowy. Innym powodem, który zachęca do kupna jest bieżąca sytuacja techniczna akcji PKN Orlen, która wskazuje na formowanie średnioterminowego dna. Potwierdzeniem „wzrostowej” prognozy byłoby pokonanie poziomu 18 zł. Ewentualna zwyżka powinna wówczas osiągnąć przynajmniej poziom około 20 zł.
Pomimo ostatnich spadków, moim zdaniem warto nadal trzymać w portfelu akcje Prokomu. Zniżka została wywołana informacjami o megaemisji obligacji oraz plotkami o problemach ze sprzedażą Wirtualnej Polski. Ten pierwszy fakt, według mnie, został już w pełni zdyskontowany (ewentualna emisja rozwodni kapitał maksymalnie o 10%), natomiast drugi wciąż pozostaje jedynie plotką.
W dodatku w najbliższym czasie mogą się pojawić pozytywne informacje ze spółki dotyczące nowych kontraktów o znacznej wartości. Bardzo prawdopodobna wydaje się na przykład wygrana Prokomu w przetargach na systemy: billingowy i CRM, ogłoszonych przez TP S.A. (wartość: 500 i 100 mln zł). W połączeniu z ceną giełdową, bliską najniższym w historii poziomom notowań, skłania to raczej do dalszego utrzymania walorów Prokomu w portfelu.
Chociaż generalnie uważam, że nie warto w chwili obecnej pozbywać się akcji, zdecydowałbym się na taki krok w przypadku 4MEDIA. Walory tej spółki należą do najbardziej zmiennych, a przez to najbardziej ryzykownych na rynku. Ostatnie informacje o sfinalizowaniu umów z inwestorami finansowymi spowodowały znaczną zwyżkę notowań. Zachęca to do realizacji krótkoterminowych zysków, gdyż długoterminowa strategia firmy nadal wydaje się nieprzejrzysta.