Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Cmentarze. Czy zamknięcie cmentarzy w uroczystość Wszystkich Świętych było naprawdę konieczne?

75
Podziel się:

Francja i Włochy, mimo restrykcji sanitarnych, udostępniły w dzień Wszystkich Świętych cmentarze rodzinom zmarłych. Prezydent Włoch odwiedził w niedzielę cmentarz w Lombardii składając tam hołd ofiarom pandemii koronawirusa.

Cmentarze. Czy zamknięcie cmentarzy w uroczystość Wszystkich Świętych było naprawdę konieczne?
(PAP, Grzegorz Momot)

Prezydent Włoch Sergio Mattarella udał się w niedzielę z niezapowiedzianą wizytą do Lombardii. Odwiedził tam położony niedaleko Brescii cmentarz, na którym pochowanych jest 2750 ofiar COVID-19.

Mattarella został powitany przez setki mieszkańców odwiedzających w niedzielę cmentarz. "Wspominanie naszych zmarłych jest obowiązkiem, któremu musi towarzyszyć nakaz zaangażowania, by zwalczać i pokonać tę ciężką chorobę, odkładając na bok stronniczość, chęć bycia na pierwszej linii i egoizm po to, by zjednoczyć wszystkie siły" - podkreślił włoski prezydent.

Również w ogarniętej pandemią Francji, gdzie obowiązują niezwykle restrykcyjne obostrzenia sanitarne oraz godzina policyjna, we Wszystkich Świętych zrobiono wyjątek i otwarto wszystkie nekropolie.

Zobacz także: Pogrzeb w epidemii. Ekspert mówi, jak to wygląda

Jak podaje Associated Press, w ciągu czterech ostatnich dni we Francji w szpitalach z powodu COVID-19 zmarło 255 osób, a kolejne 290 w domach opieki. Kraj ten ma jeden z najwyższych na świecie odsetek zgonów wywołanych zakażeniem koronawirusa – aż 36 565 ofiar.

W piątek ogłoszono tam nowe restrykcje, zamknięto "zbędne" firmy nakazując ludziom nie oddalać się od domów więcej niż na kilometr, chyba że mają bardziej oddalone szkoły lub wyjątkowy powód aby wyjechać.

Aby opuścić dom, wymagane są we Francji specjalne pozwolenia, a osoby naruszające prawo podlegają grzywnie w wysokości 135 euro.

Pomimo tych restrykcji, "francuskie rodziny skorzystały z wyjątku, jaki dla nich zrobił rząd umożliwiając im odwiedzanie cmentarzy w dzień Wszystkich Świętych. Również kwiaciarnie mogły pozostać otwarte w ten weekend, aby służyć rodzinom odwiedzającym cmentarze” – czytamy w depeszy AP.

Pomimo oficjalnej zapowiedzi całkowitego zamknięcia kraju, które planowane jest w Anglii już od 2 listopada, władze poszczególnych regionów mają tam wciąż bardzo dużą autonomię.

Mieszkający na stałe w Bristolu były dziennikarz prasowy, Jarosław Machowiak informuje, że Kornwalii, gdzie zakażeń jest stosunkowo jeszcze niewiele, cmentarze w niedzielę były dla odwiedzających groby otwarte.

Jednym z krajów, które z kolei postąpiły podobnie jak rząd polski, były Filipiny. Tamtejszy rząd w Manili ogłosił zamknięcie cmentarzy w ubiegły wtorek. Ma ono potrwać aż do czwartku, 4 listopada.

Jak podają tamtejsze media, informacja ta spowodowała, że tysiące ludzi ruszyły w środę, która była ostatnim dniem przed wejściem w życie zakazu, na cmentarze.

Obchody religijne 1 listopada są na Filipinach kojarzone powszechnie z uroczystościami i zaimprowizowanymi spotkaniami rodzinnymi. Władze obawiały się, że mogą one podsycić rozprzestrzenianie się koronawirusa wśród tamtejszej większości katolickiej.

Praktycznie identycznych argumentów, jak na Filipinach, użył też polski rząd. Tyle że informację podał dużo później, bo dopiero w piątek po południu. Wiele osób zdążyło już wyjechać w rodzinne strony.

Jak argumentował podczas konferencji prasowej w piątkowe popołudnie premier Mateusz Morawiecki, decyzja o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada, zapadła niemal w ostatniej chwili, gdyż rząd miał nadzieję, że nastąpi wyhamowanie nowych przypadków zakażeń. Nic takiego się jednak nie stało.

"Reagujemy na szybko zmieniającą się sytuację epidemiologiczną. Za wszelką cenę chcemy odsunąć wizję całkowitego zamknięcia gospodarki. Podejmujemy kolejne kroki w celu zmniejszenia przyrostu zachorowań. Apelujemy o rozłożenie wizyt na cmentarzach w najbliższym okresie. Pamiętajmy, że w tym wyjątkowym okresie możemy uczestniczyć we mszy świętej za pośrednictwem radia lub telewizji" – czytamy na stronie rządowej gov.pl.

Polacy na ogół podporządkowali się nowemu zakazowi. Poza nielicznymi wyjątkami, kiedy cmentarze jednak pozostawały otwarte, policja informuje, że nie odnotowano żadnych większych zakłóceń porządku.

Wiele osób kwestionuje jednak argumenty polityków, którzy podpierają się autorytetem epidemiologów.

Zawracają uwagę, że cmentarze są położone na otwartych, bardzo dużych przestrzeniach, gdzie jest stała wymiana świeżego powietrza. Są dużo mniej niebezpieczne od zatłoczonych autobusów, metra czy tramwajów, którymi dojeżdżamy codziennie do szkół i pracy.

Poza tym, rząd zakazał wstępu tylko na cmentarze, a nie zabronił odwiedzania się w domach przy rodzinnych uroczystościach, które zwykle towarzyszą nawiedzeniu grobów. A chyba o takie spotkania głównie rządowi chodziło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(75)
Ale
4 lata temu
z was hipokryci. Po co w ogóle ten artykuł ? Chyba tylko po to by jątrzyć i skłócać. społeczeństwo.
Obywatel
4 lata temu
Wymysł Gowina. Jak zwykle bez sensu.
KACPER
4 lata temu
W UNII NIKT NIE CHODZI DO KOSCIOLA ANI NA CMENTARZ NIE TRZEBA ZAMYKAC TAK PRZED WIRUSEM TEZ
Tom 63
4 lata temu
Trzeba pozamykać wszystkich polityków, którzy nakręcają tę histerię, żeby nie narobili większego bałaganu niż jest.
ala
4 lata temu
Tam ludzie nie chodza tak na cmentarze jak u nas !!!! Po co to pisać i podburzac ludzi
...
Następna strona