Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Fotowoltaika mniej opłacalna. Minister zapewnia, że zmiana dopiero w 2022 r. i może nie od stycznia

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
32
Podziel się:

W obecnym systemie za prąd z sieci można nie płacić nic. Wystarczy dobrze zestrojona instalacja fotowoltaiczna. Zmiany kończą ten złoty okres, ale minister wyjaśnia, że są one konieczne, choć zaprasza też do dialogu.

Fotowoltaika mniej opłacalna. Minister zapewnia, że zmiana dopiero w 2022 r. i może nie od stycznia
Po zmianach instalacje fotowoltaiczne zaczną funkcjonować na wolnym rynku producentów energiiFotowoltaika (Pixabay)

Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej, że wszystkie głosy ws. zmiany systemu rozliczeń prosumentów są bardzo ważne.

- Nie zakładamy, że jesteśmy nieomylni. Ta dyskusja jest autentyczna i szczera, by osiągnąć jak najlepsze rozwianie legislacyjne, które zafunkcjonuje na rynku i będzie stymulować rozwój rynku - powiedział wiceminister.

W ten sposób odniósł się do fali krytyki, która pojawiła się, po ogłoszeniu założeń projektu Ministerstwa Klimatu.

Zobacz także: Fotowoltaika już nie tak opłacalna. Pełnomocnik premiera to przyznał

Przypomnijmy. Po zmianach instalacje fotowoltaiczne zaczną funkcjonować na wolnym rynku producentów energii. Wyprodukowaną będą zużywać od razu, nadwyżkę będą odsprzedawać, a brakującą kupować.

Do tej pory dzięki systemowi wirtualnego magazynowania nadwyżek produkcji, można w ogóle nie płacić za prąd. Po zmianach trzeba będzie wyłożyć z kieszeni nawet do 40 proc. wartości rachunków sprzed inwestycji.

Dlaczego? Prosumenci dostaną za nadwyżkę wyprodukowaną w słoneczny dzień mniej, niż będą musieli zapłacić za prąd w nocy i wieczorem, kiedy panele już nie będą produkować energii.

W projekcie zmian zapisano, że nadwyżki energii będą skupowane po średniej cenie energii na rynku z poprzedniego kwartału, którą publikuje Urząd Regulacji Energetyki. Obecnie jest to 256,22 zł/MWh, ale na rynku za energię płaci się obecnie po zachodzie słońca 667 zł/MWh.

To wzburzyło posiadaczy fotowoltaiki. - Czułem, że tak będzie. To jest jakaś porażka - nie krył oburzenia Piotr Jankowski. Nasz rozmówca przed założeniem paneli na dachu rocznie płacił za prąd 3480 zł.

Obecnie nie płaci już nic, ponosi tylko koszty przyłącza - niecałe 100 zł rocznie. Jednak według nowych zasad dla prosumentów musiałby płacić, według naszych obliczeń, ok. 1436 zł rocznie.

Dla "weteranów" fotowoltaiki jest jednak dobra wiadomość. Oni przez 15 lat będą mogli działać na starych zasadach. Od kiedy zmiany wejdą w życie?

Zyska przypomniał, że zmiana w opustach to konsekwencja prawodawstwa europejskiego, w tym dyrektywy rynkowej, która zakłada rozdział rozliczania energii wprowadzanej i pobranej.

Zwrócił uwagę, że do 31 grudnia 2023 mamy czas na implementację tej dyrektywy. Jednocześnie powiedział, że jest trochę zaskoczony głosami z wewnątrz administracji rządowej, by obecne regulacje dot. opustów obowiązywały po 2023 roku.

- Biorąc pod uwagę co się dzieje na rynku, chcielibyśmy jak najszybciej dokonać odejścia od systemu opustu, oczywiście dla nowych prosumentów, nie dla tych, którzy już funkcjonują na rynku - powiedział.

Jak ocenił to Zyska do ostatecznie zmian w przepisach w tej sprawie zadeklarował, że nastąpi to "na pewno w 2022 roku". - Czy to będzie 1 stycznia, 1 lipca, czy później - nie jestem w stanie powiedzieć. To wynikać będzie z procesu legislacyjnego - dodał.

Wiceminister zadeklarował też, że jeśli będzie taka konieczność, to ponowione zostaną konsultacje społeczne i międzyresortowe projektowanych zmian

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
Biegunka legi...
2 lata temu
Jeżeli zmiany będą wprowadzane co roku to jaki sens ma inwestowanie w coś coma okres zwrotu kilku lat ??
konrad77
2 lata temu
A u nas w firmie właśnie zamówień jest naprawdę dużo. Ja zacząłem pracę w Budinvest w Tczewie. Naprawdę super firma, z tradycją. Atrakcyjne zarobki i możliwość awansu.
Jacgues
3 lata temu
Rząd prawa i sprawiedliwości jak zwykle nie popisał się , i widać gołym okiem ile warta jest dla tego skorumpowanego Rządu polityka energii odnawialnej. Dla swojaków robi się podwyżki i intratne stanowiska w Spółkach Skarbu Państwa. Dla Obywateli RP którzy chcą zainwestować swój kapitał, by ograniczyć efekt cieplarniany, gnębi się i ogranicza dotacje , by zniechęcić. System typowy dla aparatu władzy, która w arogancki sposób nie widzi jednostki , a jedynie mami obietnicami i nowym programem społeczno-gospodarczym. Pamiętam to z przeszłości która wydawała się już nigdy nie powrócić.
Zorro
3 lata temu
To jest kradzież, jak zwykle oszustwo i działanie na niekorzyść ludzi, przyrody i klimatu tylko na rzecz spółek typu PGE, gdzie wierchuszka zarabia krocie, nie mówiąc o wielomilionowych odprawach. Wy maluczcy nie podskoczycie, płacić trzeba!
jola
3 lata temu
Tak bo w Polsce przecietnemu Kowalskiemu nie moze sie zyc lepiej , Trzeba tak kombinowac zeby mu sie nie oplacalo a ta cala fotowolkanike wsadzcie sobie
...
Następna strona