Prezydent prosił, by szanować kompromis, który - jak podkreślił - jest dla obu stron niełatwy. "Ten cmentarz jest wielkim dziedzictwem historii i kultury. Wierzę, ze będzie służył polsko-ukraińskiemu pojednaniu" - powiedział prezydent. Dodał, że gdyby zadowolić w pełni jedną stronę i spełnić jej żądania, to druga byłaby niezadowolona, i cmentarz nie zostałby otwarty. "A tak jest szansa, aby cmentarz był miejsem, gdzie Polacy i Ukraińcy będą podawać sobie rękę, a nie kłócić się między sobą" - podsumował prezydent.
Lwowscy radni zaakceptowali kompromisową treść napisu na płycie głównej nekropolii. Zgodzili się też na ustawienie pomników amerykańskich lotników i francuskich piechurów. Na cmentarz nie wrócą natomiast kamienne lwy i szczerbiec.