W Sądzie Krajowym w Wiedniu odbyła się druga rozprawa w procesie przeciw Jeremiaszowi B. oskarżonemu o zlecenie zabójstwa byłego ministra sportu Jacka Dębskiego 11 kwietnia 2001 roku.
Jeremiasz B. odpowiadał na pytania sędziów i prokuratora dotyczące jego powiązań z Dębskim i zamieszaną w morderstwo Haliną G. oraz na temat jego licznych rozmów telefonicznych, które prokurator uważa za dowód winy.
Oskarżony zaprzecza, że nakłonił Halinę G., "Inkę", by wywabiła Jacka Dębskiego z warszawskiej restauracji, przed którą na byłego ministra sportu czekał morderca. Jeremiasz B. tłumaczył ławie przysięgłych, że Inka od początku kłamie, obciążając kolejnych niewinnych ludzi.
Jak powiedział Polskiemu Radiu jego adwokat Carl Bernhauser, obrona zgłosiła wniosek o przesłuchanie Inki w Wiedniu i jest przekonana, że jej zeznania wypadłyby na korzyść oskarżonego.
Jeremiasz B. stwierdził zaś, że Halina G. związania jest z mafią wołomińską, która już dawno wydała na niego wyrok.
Prokurator Walter Geyer zarzucił oskarżonemu sprzeczność zeznań. Jeremiasz B. nie potrafił przekonywająco wytłumaczyć dlaczego początkowo wypierał się rozmów z Inką i mężczyzną, którym przyszpuszczalnie był Tadeusz M. pseudonim "Sasza". Osakrżony twierdzi, że nie pamięta wszystkich rozmówców ani treści rozmów.