Euro także dzisiaj kosztuje poniżej 4 złotych. Taka sytuacja jest od wczoraj i niepokoi niektórych członków rządu
W poniedziałek ma się odbyć spotkanie przedstawicieli rządu z przedstawicielami NBP i Rady Polityki Pieniężnej w sprawie naszej drogi do euro. Ekonomiści uważają, że na tym spotkaniu wicepremier Hausner będzie zachęcał bank centralny do przeciwdziałania tak silnemu umacnianiu się złotego.
Jednak bank centralny od czterech lat nie interweniował na rynku walutowym i zdaniem rynków finansowych nie uczyni tego i teraz.
Główny ekonomista Banku Przemysłowo-Handlowego Ryszard Petru powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że nie spodziewa się, aby Rada Polityki Pieniężnej ugięła się przed ewentualnymi żądaniami rządu i podjęła interwencję na rynku walutowym. Jego zdaniem, taka interwencja mogłaby obniżyć atrakcyjność złotego. Ryszard Petru zwrócił uwagę, że szef banku centralnego Leszek Balcerowicz był dotąd przeciwny interwencjom.
Wicepremier Hausner obawia się, że silny złoty może spowolnić wzrost gospodarczy, a zwłaszcza zaszkodzić eksportowi.
Obaw wicepremiera Hausnera nie podziela jednak szef resortu finansów Mirosław Gronicki, który ma także uczestniczyć w poniedziałkowym spotkaniu.
Tak taniego euro, poniżej czterech złotych nie było od dwóch lat