"Maszyny będące przedmiotem umowy miedzy podejrzanym a pokrzywdzoną firmą były znacznie zużyte i wiekowe. Podejrzany kontaktując się z firmą leasingową utrzymywał, że są nowe. W tym celu sfałszowano ich dokumentację techniczną" - powiedział Rubaszewski.
Mężczyznę zatrzymali w poniedziałek policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zielonogórskiej komendy. We wtorek postawiono mu zarzuty, a sąd przychylił się do wniosku prokuratury o dwumiesięczny areszt wobec podejrzanego.
Zgodnie z postawionym zarzutem (oszustwa związanego z mieniem wielkiej wartości) grozi mu od pół roku do 10 lat więzienia. Prokuratura i policja zapowiadają kolejne zatrzymania i zarzuty w tej sprawie. Ze zgromadzonego do tej pory materiału dowodowego wynika, że mężczyzna nie działał sam, lecz we współpracy z innymi osobami, m.in. z innych spółek w Zielonej Górze i w kraju.