Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Full serwis w pogotowiu i śnieg w połowie lipca w Tatrach

0
Podziel się:

W Tatrach w połowie lipca spadł śnieg, czego nie przewidzieli synoptycy ani analitycy rynku. Wczasowicze marzną w chałupach, na Krupówkach spadają obroty, a górale klną jak szewcy z nizin. Z powodu zmian klimatycznych nad Wisłą gwałtownie wzrósł popyt na turnusy w ciepłych krajach.

Full serwis w pogotowiu i śnieg w połowie lipca w Tatrach

Biura podróży nie nadążają z obsługą chętnych do złapania opalenizny pod palmami, więc nie muszą już mamić klientów ofertami last minut czy super sekund. Wbrew powszechnym opiniom o spadku poziomu życia i rosnących obszarach biedy niemal cała Polska na urlopie przenosi się właśnie do Tunezji. Egiptu i Kapadocji.

W kraju zostanie Andrzej Lepper, który zadeklarował publicznie, że pokryje z własnej kieszeni koszty niedawnego pobytu w szpitalu, co w obliczu katastrofalnej sytuacji służby zdrowia nakazuje mu obywatelskie sumienie. Szef Samoobrony pojękuje, że będzie to dla jego rodziny spory wydatek, czegóż jednak się nie robi, żeby przeskoczyć w notowaniach Platformę Obywatelską. Po nagłym wypłukaniu zasobów gotówkowych panu Andrzejowi nie starczy już pewnie kasy na wakacje i będzie musiał zadowolić się odpoczynkiem na drogowych barykadach.

Polska, jak wiadomo, to kraj paradoksów, nikogo więc już chyba nie dziwi, że w czasie każdych wakacji, kiedy panuje największy turystyczny boom, bankrutuje u nas przynajmniej jedno biuro podróży. W Katowicach trwają właśnie poszukiwania właściciela tamtejszego Juventuru, który upłynnił setki ofert, po czym sam się rozpłynął w wirtualnej przestrzeni. Nikt nie jest nawet w stanie określić miejsca, z którego biznesmen rozsyła mailami informacje o utracie płynności finansowej.

Sztuka ponoszenia porażek z klasą nie może ciągle w młodej polskiej demokracji wyjść z fazy raczkowania, nawet kiedy odnosi się do tak wiekowych instytucji jak Kościół katolicki. Archidiecezja Portland w amerykańskim stanie Oregon zwróciła się w tych dniach do sądu o stwierdzenie upadłości, ponieważ nie jest w stanie wypłacić wielomilionowych odszkodowań ofiarom seksualnych wybryków księży. W tym samym czasie Archidiecezja Gdańska wykonuje prawne sztuczki, żeby uniemożliwić komornikowi licytację czterech samochodów na poczet ogromnego długu, jaki spowodowała przestępcza działalność kościelnego wydawnictwa.

Polska to też kraj rozpościerający się w oparach czarnego humoru. Agencje prasowe donoszą o ludziach umierających z powodu niedomagania pogotowia ratunkowego, a na kolumnach reklamowych można przeczytać wytłuszczoną czcionką: pogotowie erotyczne przez całą dobę, full serwis, pełnia zadowolenia. Może więc kolejni uzdrowiciele naszej służby zdrowia powinni zasięgnąć języka w burdelach. Jak się to robi, żeby wyjść na swoje – bez dotacji budżetowych, ZUS-u i szerokiego grona ekspertów?

Znawcy mówią, że przede wszystkim należy izolować polityków od gospodarki i wszelkich dziedzin mających cokolwiek wspólnego z ekonomią. Może by więc, korzystając z kanikuły, wysłać ich gremialnie na Seszele na przykład. Według najnowszego raportu ONZ ta urocza wyspa wyprzedziła Polskę pod względem poziomu życia mieszkańców. Wyżej od nas znalazła się nawet Estonia. Polska zajęła jedno z najgorszych miejsc w poszerzonej Unii Europejskiej. Do tego w Tatrach pada śnieg, a w sezonie narciarskim pewnie zaczną się upały.

_ Autor pracował w „Prawie i Życiu” oraz „Przeglądzie Tygodniowym”, otrzymał kilkadziesiąt nagród w konkursach reporterskich, wydał książkę „Wilgoć” – zbiór reportaży o powodzi w 1997 r. Obecnie jest redaktorem naczelnym „Panoramy Opolskiej” i wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu. _

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)