Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MF prognozuje spadek inflacji w styczniu

0
Podziel się:

Ministerstwo Finansów prognozuje spadek inflacji w styczniu do 0,5 proc. z 0,8 proc. w grudniu

Inflacja w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie się kształtować poniżej 1 proc., potem lekko wzrośnie i będzie oscylować wokół 1,2 proc. - poinformował minister finansów Grzegorz Kołodko w czwartek.

"Przez kilka najbliższych miesięcy ten wskaźnik będzie się utrzymywał poniżej 1 proc., a potem będzie oscylował wokół 1,2 proc., co nie powinno być dotkliwe dla konsumentów" - powiedział Kołodko dziennikarzom.

Kołodko powiedział w czwartek rano, że prognozuje inflację w styczniu na poziomie 0,5 proc. Po konferencji dotyczącej globalizacji dodał, że nie wyniesie więcej, niż 0,6 proc.

Inflacja w grudniu spadła do 0,8 proc. Rynek spodziewa się utrzymania trendu spadkowego i przewiduje, że w styczniu inflacja ukształtowała się na poziomie 0,6-0,7 proc., chociaż niektórzy analitycy widzą możliwość spadku do 0,5 proc. Według ekonomistów inflacja w całym I kwartale powinna utrzymać się poniżej 1 proc.

Członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Rosati przed dwoma tygodniami szacował inflację styczniową na 0,7-0,8 proc.

Minister finansów nie widzi obecnie zagrożenia wzrostem inflacji.

"W zasadzie nie ma inflacji, co nie znaczy, że nie ma zagrożenia, ale jest ono bardzo minimalne.(...) Inflacja w Polsce nie stanowi już większego problemu, jest jedną z najniższych w Europie" - powiedział Kołodko.

"Problem inflacji mamy zasadniczo rozwiązany, co jednak wymaga utrzymywania dyscypliny budżetowej i właściwej polityki pieniężnej" - dodał.

Zdaniem Kołodki bardzo niski poziom inflacji jest przede wszystkim skutkiem spadku cen żywności.

"Bardzo niski poziom inflacji jest skutkiem tego, że spadły ceny żywności. Nie sądzę, żeby rok 2003 był kolejnym rokiem spadku cen żywności, ale będzie to wzrost śladowy" - powiedział.

Ceny żywności w grudniu spadły o 2,8 proc. w porównaniu z grudniem 2001 roku. Spadek cen żywności w poszczególnych miesiącach w relacji rocznej utrzymuje się od połowy 2002 roku.

Wzrost inflacji mógłby jednak nastąpić, gdyby doszło do wybuchu wojny w Iraku i miała się ona przedłużać.

"Gdyby ten konflikt miał eskalować to można spodziewać się dalszego wzrostu cen energii, co może wpływać na wskaźnik inflacji w Polsce" - powiedział Kołodko.

Ceny ropy naftowej na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie wzrosły w środę jeszcze przed przemówieniem sekretarza stanu USA Colina Powella dla Rady Bezpieczeństwa ONZ do poziomu bliskiego dwuletniemu maksimum.

Baryłka ropy Brent z Morza Północnego w dostawach na marzec zdrożała w Londynie przed południem o 21 centów (0,7 proc.) do 31,30 USD.

Po przemówieniu Powella, które uspokoiło rynki, ceny ropy lekko spadły, ale nadal utrzymują się na wysokim poziomie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)