Głodujących od tygodnia w mieszkaniu w Mińsku białoruskich deputowanych i aktywistów partii opozycyjnych odwiedziło kilkudziesięciu sympatyków, by wyrazić solidarność z ich protestem.
Trzej deputowani i siedmiu działaczy opozycyjnych partii domaga się zmian w białoruskiej ordynacji wyborczej przed zaplanowanymi na 17 października wyborami parlamentarnymi. Chcą, by zwiększono uprawnienia obserwatorów wyborów, umożliwiono włączanie do komisji wyborczych przedstawicieli partii politycznych oraz zlikwidowano przedterminowe głosowanie, które pozwala oddać głos nawet 5 dni przed wyborami.
Głodujący politycy i ich sympatycy wyrazili solidarność z największą opozycyjną gazetą "Narodna Wola", którą sąd skazał na zapłacenie równowartości 25 tysięcy dolarów kary za obrazę byłego szefa białoruskiej telewizji państwowej.
Działacze organizacji praw człowieka zwrócili uwagę na sytuację 31-letniej Oksany Nowikowej, matki samotnie wychowującej dziecko, którą sąd rejonowy w Mińsku skazał na 2,5 roku więzienia za obrazę prezydenta Białorusi, poprzez rozdawanie krytycznych ulotek.
Lekarz, który zbadał głodujących od tygodnia deputowanych orzekł, że ich stan zdrowia jest na razie zadawalający. Do mieszkania, gdzie prowadzona jest głodówka, cały czas przychodzą mieszkańcy Mińska ze słowami poparcia dla protestujących. Dziś odwiedzili ich między innymi Aleksandr Wojtowicz, były przewodniczący białoruskiego Senatu oraz Eberhard Heyken, szef białoruskiego biura OBWE.