- powiedział PAP w czwartek dyrektor departamentu polityki finansowej i statystyki MF Jacek Krzyślak.
'Po kwietniu deficyt budżetu będzie lekko wyższy niż w marcu, natomiast od maja na bieżąco dochody i wydatki budżetu będą zrównoważone' - powiedział.
Wcześniej przedstawiciele RPP twierdzili, że wzrost deficytu budżetu w I kwartale do 73,3 proc. jest jednym z argumentów za nieobniżaniem stóp procentowych. W kwietniu deficyt według ministra finansów może przekroczyć 80 proc. planu.
'Myślę, że w związku z tym nie będzie tego elementu, który powstrzymywałby Radę przed innymi decyzjami' - powiedział Krzyślak.
W czwartek RPP podjęła decyzję o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu przedstawiciele RPP powiedzieli, że zaawansowanie deficytu budżetowego po marcu zagraża spadkowi inflacji.
Dariusz Rosati powiedział dziennikarzom, że RPP brała też pod uwagę spekulacje na temat możliwości nowelizacji budżetu, która polegałaby na zwiększeniu deficytu.
Według niego niepewna sytuacja w budżecie będzie trwała co najmniej do końca III kwartału tego roku.
