Niezmienny od trzech miesięcy pozostaje odsetek osób obojętnie nastawionych do członkostwa; podobnie jak w czerwcu i lipcu wynosi on 28 proc. 4 proc. Polaków wciąż nie ma na ten temat sprecyzowanego zdania.
Tylko 23 proc. ankietowanych uważa, że wejście Polski do Unii zmieniło ich życie: na gorsze - 13 proc. lub na lepsze - 10 proc.
Zdaniem ankietowanych, wraz z wejściem do Unii zmieniła się również sytuacja kraju - 41 proc. uważa, że były to zmiany na lepsze, a 16 proc. - że na gorsze. Ponad połowa respondentów (64 proc.) dostrzegła też zmianę statusu Polski na arenie międzynarodowej - 55 proc. zauważyło poprawę pozycji, a 9 proc. pogorszenie.
Natomiast zdaniem 27 proc. ankietowanych, po wejściu do UE sytuacja Polski na arenie międzynarodowej nie zmieniła się.
Przekonanie o korzystnym wpływie członkostwa w UE na sytuację Polski rośnie wraz z lepszą sytuacją materialną i z większym zainteresowaniem polityką. Ponadto, częściej niż pozostali wysoko oceniają członkostwo Polski w UE absolwenci wyższych uczelni, kierownicy i specjaliści, pracownicy administracji i usług oraz młodzi ludzie.
Członkostwo oceniają pozytywnie mieszkańcy najmniejszych (do 20 tys. mieszkańców) i największych (ponad 500 tys. mieszkańców) miast. Większe od innych poparcie dla obecności Polski w Unii wyrażają też zwolennicy SLD, koalicji SdPl-UP-Zieloni 2004 i PO.
Dezaprobata dla unijnego członkostwa jest stosunkowo najwyższa wśród zwolenników LPR, Samoobrony i bezrobotnych.
Badanie przeprowadzono 4-8 sierpnia na 1004-osobowej, reprezentatywnej, losowej próbie mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia.