Premier Marek Belka zapowiedział, że zrobi wszystko, by 5 maja Sejm zdecydował o samorozwiązaniu. Jego zdaniem, wybory parlamentarne odbędą się 19 czerwca.
W swoim wykładzie w Fundacji Batorego premier podkreślił również, że wybory prezydenckie powinny odbyć się pod koniec września wraz z referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej.
Ostatnia niedziela września przypada na 25 dzień tego miesiąca.
Premier oświadczył, że polska delegacja powinna pojechać do Moskwy na obchody 60 rocznicy zakończenia wojny. Należy tam jechać z trzech powodów - mówił szef rządu, wyjaśniając, że chodzi o przeszłość, bo Polska od pierwszego do ostatniego dnia wojny była członkiem koalicji antyhitlerowskiej ale na żadnych powojennych uroczystościach nie była reprezentowana jako państwo.
Poza tym - mówił Marek Belka - należy jechać do Moskwy dla teraźniejszości, bo jak tłumaczył, źle by było gdyby kraj, który w Unii chce być rzecznikiem wschodniego sąsiedztwa był nieobecny. I wreszcie dla przyszłości - powiedział szef rządu, dodając, że chodzi o pokazanie jakiej Rosji chce Polska. Marek Belka wyjasnił, że chodzi o Rosję demokratyczną i odrzucającą Jałtę.