Związkowcy domagają się między innymi zagwarantowania pieniędzy na pasażerskie przewozy regionalne; zarzucają też stronie rządowej, że w nowym rozkładzie jazdy liczba pociągów została zmniejszona o 500. Twierdzą, że rząd nie wywiązuje się z zawartych porozumień. Z kolei strona rządowa zapewnia, że dotrzymuje umów z kolejarzami.
Ministerstwo infrastruktury wystosowało komunikat, w którym oświadcza, że rząd pięciokrotnie kierował do Krajowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego zaproszenia do podjęcia rozmów i ani razu nie zostały one przyjęte. Dziś też niezależnie zostało ptrzesłane zaproszenie na czwartkowe posiedzenie Zespołu Trójstronnego ds. Kolejnictwa, z udziałem marszałków województw oraz wicepremierów Hausnera i Pola.
Ogłoszone przez kolejarzy ultimatum nie ma więc nic wspólnego z dobrą wola i chęcią porozumienia - czytamy w komunikacie. Mimo to rząd nadal deklaruje wolę podjęcia rozmów w dowolnym uzgodnionym terminie i bez żadnych warunków wstępnych.