Księga pochodzi z 1421 roku, a najważniejszą jej cześcią jest opracowanie prawa magdeburskiego dla Głubczyc. Ponadto umieszczono w niej kopie przywilejów dla miasta, nadanych mu przez króla Czech w latach 1265 i 1275.
Premier Leszek Miller powiedział, że "Księga praw miejskich Głubczyc" jest pomnikiem prawa, a jednocześnie artystycznym dziełem sztuki. Dodał, że jest zapisem prawa, kultury i historii Polaków, Czechów i Niemców.
Wartość dzieła, które po prawie 60 latach trafi do Archiwum Państwowego w Opolu, eksperci oceniają na co najmniej 500 tysięcy złotych. Naczelny Dyrektor Archiwów państwowych Daria Nałęcz nie kryła radości z odzyskania księgi. Podkreśliła, że ma ona ogromną wartość historyczną.
Księgę spisał w 1421 roku na zamówienie głubczyckich rajców Nicolaus Brevis, syn Jana z Głubczyc. Ilustracje są autorstwa Jana z Żytawy, jednego z najwybitniejszych iluminatorów śląskich XV wieku.
Przepisy zawarte w Księdze stały się w przyszłości wzorem dla praw wielu miast na Morawach, w Czechach i na Węgrzech. Głubczyce były w średniowieczu jednym z nielicznych miast, które ufundowały tego typu kodeks.
Wystawa prezentujaca szerokiej publiczności "Księgę praw miejskich Głubczyc" zostanie zorganizowana w Archiwum Państwowym w Opolu.
