Dziś zostaną zaprezentowane wyniki narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań oraz powszechnego spisu rolnego, przeprowadzonych w ubiegłym roku.
Rachmistrze Głównego Urzędu Statystycznego przeprowadzali z nami rozmowy spisowe na przełomie maja i czerwca ubiegłego roku. W ten sposób GUS rozpoczął realizację dwóch spisów powszechnych - największego przedsięwzięcia badawczego w historii polskiej statystyki.
Rzecznik prezesa Głównego Urzędu Statystycznego Wiesław Łagodziński podkreślił, że było to jedyne zdarzenie, w którym uczestniczył cały naród. "Przejdzie do historii nie tylko dlatego, że jest to największe wydarzenie w Polsce, ale także na świecie. Nikomu jeszcze nie udało się zrobić dwóch spisów jednocześnie" - zaznaczył gość radiowych "Sygnałów Dnia". Dodał, że było przedsięwzięcie ponad podziałami, przy ogromnym udziale mediów. "To było niesamowite, co zrobiły polskie media, podziwiała to cała Europa" - podkreślił Wiesław Łagodziński.
Rzecznik prezesa GUS zwrócił uwagę, że wyniki obu spisów są saldem przemian, które nastąpiły w naszym kraju w latach 1988-2002. Spisy ujawniły również to, jaka jest nasza administracja samorządowa przed wejściem Polski do Unii Europejskiej.
Zdaniem Wiesława Łagodzińskiego najważniejsze, co wynika z tych spisów to: jaka jest polska rodzina, polskie gospodarstwo domowe, jaki jest nasz poziom edukacyjny, jaka jest sytuacja na rynku pracy. Spisy wyjaśnią również, jakie są powody zamiany migracji ze wsi do miast na z miast na wieś.