Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - stopa życiowa czy procentowa?

0
Podziel się:

Minister finansów Grzegorz Kołodko pisze na łamach "Trybuny", że spór rządu z bankiem centralnym o stopy procentowe, choć ostatnio przycichł, wcale nie stracił na ostrości. Obok bowiem wątku stricte politycznego, który niestety utrudnia racjonalne zachowania, dotyczy on przede wszystkim popytowych następstw ich poziomu.

Kołodko zastanawia się jakie efekty dla naszego kraju może przynieść polityka NBP polegająca na utrzymywaniu wysokich stóp procentowych. Podkreśla, że hamuje ona rozwój przedsiębiorczości i kolejne sektory oraz firmy wpędzane są w obszar nieopłacalności produkcji. W ślad za tym ulega ograniczeniu jej zakres, a co za tym idzie rośnie bezrobocie.
Wysokie stopy procentowe atrakcyjne są jednak dla tych, którzy dysponują wysokim strumieniem dochodów, który można przy tej sposobności zamienić w kapitał.
Rzecz w tym - pisze Kołodko - aby wysoka była stopa życiowa, a nie procentowa. Minione kilka lat dowodzi, że windowanie tej ostatniej bynajmniej nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Wskazuje na to nie tylko przypadek Polski, ale i innych krajów - od Tajlandii i Indonezji poprzez Rosję i Brazylię po Turcję i Argentynę. Polska wciąż może jeszcze uniknąć kryzysu podobnego do tych, które dotknęły tamte kraje, jednakże tylko wtedy, gdy właściwie koordynowana bedzie polityka budżetowa i pieniężna. Niestety nadal tak się nie dzieje - czytamy w "Trybunie".

iar/trybuna/kry/d.nyg

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)