Firma produkująca maszynki do golenia proponowała byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie milion dolarów za zgolenie wąsów - pisze "Życie Warszawy".
Historyczny przywódca "Solidarności" odmówił. Nie przyjął też pół miliona dolarów za zachwalanie zalet Pizzy Hut. "To nie były propozycje na miarę Lecha Wałęsy!" - wyjaśnia były prezydent. "Ja jestem poważny facet. Nie mam zamiaru pchać się w jakieś śmieszne rzeczy. Za żadne pieniądze."
Lech Wałęsa zdecydował się ostatecznie wejść do zarządu międzynarodowej firmy NuTech Solutions. To założone przez polskich i amerykańskich naukowców przedsiębiorstwo zajmuje się najnowocześniejszymi technologiami komputerowymi. Były prezydent będzie zarabiał 10 tysięcy dolarów miesięcznie. "Życiu Warszawy" powiedział, że przyjął tę ofertę z nudów. "Przez siedem lat nie miałem żadnej propozycji w Polsce. Jak długo można czekać?" Wałęsa przyznaje jednak: "jak każdy człowiek, lubię mieć pełny portfel".
"Życie Warszawy" 13 05/Siekaj/dabr
