Rada oceniła przygotowany przez wicepremiera Jerzego Hausnera program gospodarczy. Zakłada on redukcję wydatków publicznych w dwóch częściach: administracyjnej i socjalnej. Pierwsza, przyjęta już przez rząd, przewiduje ograniczenie wydatków administracji publicznej do 20 miliardów złotych do roku 2007. Część druga, która zostanie poddana debacie społecznej, miałaby ograniczyć wydatki w tym samym czasie o 12 miliardów złotych.
Przewodniczący Unii Pracy Marek Pol podkreślił, że racjonalizacja wydatków na administrację publiczną jest potrzebna. Wicepremier zaznaczył, że obliczu trudności budżetowych, władza powinna rozpocząć oszczędności od siebie. Marek Pol uważa, że działania oszczędnościowe rządu należy poszerzyć, na przykład, o likwidacje Senatu.
Szef Unii Pracy podkreślił jednocześnie, że propozycje cięć socjalnych w programie Hausnera są dla jego partii nie do przyjęcia. Unia nie zgadza się między innymi na podwyższenie wieku emerytalnego kobiet, likwidację zasiłków przedemerytalnych, oraz weryfikacja uprawnień rentowych osób niepełnosprawnych. Unia Pracy nie poprze także pomysłu likwidacji Państwowego Funduszu Osób Niepełnoprawnych, oraz odejścia od wypłacania zasiłków przedemerytalnych.
Marek Pol podkreślił także, że podczas prac w parlamencie nad ustawami podatkowymi, jego partyjni koledzy będą zabiegać o korzystne dla najbiedniejszych.
Posłowie będą dążyć do całkowitego zwolnienia z podatku osób i rodzin osiągających miesięczny przychód poniżej 800 złotych na osobę. Unia jest także zwolennikiem wprowadzenia 50-procentowego podatku dla ludzi zarabiających powyżej 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Podczas obrad Rady Krajowej Marek Pol zwrócił się do swoich kolegów o udzielenie mu wotum zaufania i je uzyskał. Wicepremier chciał w ten sposób zakończyć spekulacje na temat swojej pozycji w partii.