Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki przyjęły expose spokojnie

0
Podziel się:

Expose premiera Jarosława Kaczyńskiego nie spowodowało reakcji rynków.
„ Bo rynki czekają na fakty” – tak wystąpienie Kaczyńskiego komentuje dla Money.pl Ryszard Petru, ekonomista BPH. Jego zdaniem expose należy oceniać „lekko pozytywnie”.

Expose premiera Jarosława Kaczyńskiego nie spowodowało reakcji rynków. „Bo rynki czekają na fakty” – wystąpienie Kaczyńskiego komentuje dla Money.pl Ryszard Petru, ekonomista BPH. Jego zdaniem przemówinie premiera należy oceniać „lekko pozytywnie”.

Petru jako szczególnie istotne uznał zapewnienie premiera, że nie zostanie przekroczony deficyt budżetowy. „To bardzo ważne, że premier kilka razy to podkreślił” – mówi Ryszard Petru.

Dodaje, że mankamentem wystąpienia był brak konkretów. „To dobrze, że mówił o deregulacji, o walce z interesami korporacji. Pytanie tylko, jak chce tego dokonać? Podobnie z budżetem. Będzie bronił kotwicy. To dobrze. Ale jednocześnie wiemy, że rząd planuje zwiększanie wydatków. Jak więc chce utrzymać kotwicę? Mam pewne wątpliwości”.

Petru uważa także, że w niektórych fragmentach expose premier stawiał błędną diagnozę. „Na przykład kiedy mówił, że banki mogą zacząć udzielać kredytów, tak, aby rata wynosiła 500 złotych. Banki udzielają takich kredytów, komu mogą. Ludzie potrzebują pracy, aby móc dostać i spłacać kredyty. Dostęp do kredytów mają”.

Ekspert ekonomiczny uważa, że można było spodziewać się dużo gorszego wystapienia, w którym Kaczyński, jak wcześniej w swoich przemówieniach, mówiłby więcej o tzw.”układzie”.

Tymczasem mówił o wielu innych istotnych sprawach i było to jednak wystąpienie merytoryczne.

„Nie powiedział, kiedy przystąpimy do strefy euro, ale raczej to było do przewidzenia” – mówi Petru.

Natomiast Robert Gwiazdorski, szef Rady Nadzorczej ZUS-u i ekspert Centrum Adama Smitha powiedział nam, że nie oglądał i nie słuchał expose premiera Kaczyńskiego, bo nie uważa, że jest ono w jakiś sposób znaczące dla gospodarki. „Po pierwsze nie spodziewałem się niczego ciekawego. Po drugie to bez znaczenia, co premier mówi. Ważne co on i jego ministrowie będą robić. Jestem zapracowanym człowiekiem, miałem w tym czasie posiedzenie rady nadzorczej ZUS, nie mam czasu wszystkim się interesować – powiedział Gwiazdorski Money.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)