"Jeśli premier uzna , że postualty SdPl są mu bliskie i zechce się z nami spotkać, będzie to sygnał, że coś w kierunku naprawy państwa ruszyło. " - powiedział Kasznia.
Wsród spraw, które znajdą się w liście do premiera jest zdecydowany rozdział władzy wykonawczej od ustawodawczej, w tym ograniczenie udziału parlamentarzystów w rządzie, wprowadzenie konkursów na kierownicze stanowiska we władzy publicznej zarówno centralnej jak i samorządowej. SdPl chce także deklaracji rządu, że będzie ściśle współpracował z sejmową komisją śledczą do wyjaśnienia afery Orlenu. Socjaldemokracja Polska uważa też za niezbędne szybkie przyjęcie ustawy zdrowotnej i załatwienie innych spraw między innymi emerytur z tzw. starego portfela. SDPL chce także by na przełomie września i października premier ponownie poprosił sejm o votum zaufania.
Jeśli premier nie zgodzi się na te warunki, to SdPl nie poprze rządu - powiedział Arkadiusz Kasznia.
Podczas swego pierwszego expose w Sejmie, premier zapowiadał podjęcie wielu ze spraw, poruszonych w obecnym liście od SdPl. A w zeszłym tygodniu Marek Belka zaproponował, że po złożeniu projektu budżetu w sejmie przez rząd, co ma nastapić do końca września poprosi sejm ponownie o votum zaufania.