Jarosław Kalinowski uważa, sprawiedliwy system skupu zbóż powinien polegać na dopłacaniu do każdego hektara produkowanego zboża w Polsce, a nie jak obecnie dopłacanie do jedynie jednej szóstej ogółu produkcji. Minister rolnictwa przypomniał, że w tym roku państwo skupi od rolników z dopłatami 4 miliony 200 tysięcy ton zboża na prawie 26 milionów ton całej produkcji.
Gość Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział również, że zablokowanie przełożonego na jesień importu zbóż jest możliwe tylko poprzez czynniki ekonomiczne. Podkreślił, że obecnie ceny zbóż za granicą są wyższe od gwarantowanych przez Agencję Rynku Rolnego, co powoduje, że import staje się nieopłacalny.
Wczoraj rząd zgodził się na propozycję ministra rolnictwa, by Agencja Rynku Rolnego już teraz rozpoczęła skupowanie 300 tysięcy ton zboża z limitów zaplanowanych na listopad i grudzień. Ma to usprawnić skup i rozładować kolejki rolników przed elewatorami.
