Program wicepremiera Jerzego Hausnera kładzie akcent na racjonalizację wydatków socjalnych. Zgodnie z tym planem, emeryci nie powinni spodziewać się waloryzacji świadczeń, zanim łącznie liczona inflacja nie przekroczy 5, a być może 10 procent.
Minister wyjaśnił w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że propozycja ta nie polega na tym, żeby zabrać waloryzację, ale waloryzować rzadziej, wtedy gdy skumulowana inflacja przekroczy pewien próg. Zaznaczył, że ten mechanizm ma chronić siłę nabywaczą emerytur. "Jeśli waloryzacja jest wiązana z inflacją, a ta jest bardzo niska w Polsce, to trzeba pamiętać, że waloryzując każdego roku o określonym terminie, będziemy dawać bardzo niskie podwyżki " - podkreślił.
Według projektu programu Jerzego Hausnera, zasiłki dla bezrobotnych byłyby podwyższone nie wcześniej niż w 2007 roku. Minimalne wynagrodzenie powinno jednak wzrastać wraz z inflacją. Inaczej mają wyglądać świadczenia przedemerytalne, weryfikacji mają ulec uprawnienia do rent, ograniczone będą wydatki na KRUS.