Ukraińska opozycja nie wstrzyma blokady budynków rządowych. Według liderki opozycji Julii Tymoszenko, nie zgodzą się zwolennicy Wiktora Juszczenki, zgromadzeni na wiecu w Kijowie.
Z kolei, powołany przez opozycję Komitet Ocalenia Narodowego postawił nowe warunki. Domaga się wyznaczenia daty powtórki drugiej tury wyborów. Chce też wniesienia zmian do ordynacji wyborczej i natychmiastowej dymisji rządu.
Ukraińska opozycja chce najdalej w ciągu dwóch dni zakończyć konsultacje w sprawie zmian w ordynacji wyborczej.
Wczesnym popołudniem, Leonid Kuczma udał się do Moskwy na rozmowy o ukraińskim kryzysie politycznym. Po krótkich konsultacjach z prezydentem Władimirem Putinem, jeszcze dziś wróci do Kijowa. Wyjazd Kuczmy ostro skrytykował lider opozycji Wiktor Juszczenko. Zaznaczył on, że sytuacja ta tylko utrudni rozwiazanie kryzysu politycznego w kraju.
Sąd Najwyższy jeszcze nie wydał orzeczenia w sprawie wyników wyborów prezydenckich. Jednak kolejne zezania potwierdzają nieprawidłowości podczas drugiej tury.
Jeden z członków Centralnej Komisji wyborczej Rusłan Kniazewycz zeznał, że po zamknięciu lokali po drugiej turze do urn dorzucono ponad milion głosów. Dodał, że o podrzuceniu dodatkowych kart dowiedział sie z analizy danych systemu elektronicznego CKW.
Kniazewycz przekonywał też Sąd Najwyższy, że ponowne przeliczenie głosów nie jest możliwe, bo nie bedzie teraz można ustalić, które karty podrzucono po zamknięciu lokali.
Ukraiński parlament powołał dziś grupę ekspertów, która zbada jakie zmiany powinny być wniesione do konstytucji, aby przeprowadzić nowe wybory prezydenckie.