Jedna osoba zginęła podczas eksplozji, do jakiej doszło tuż po godzinie 17-tej w Instytucie Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do wybuchu doszło podczas przeprowadzanego w Instytucie eksperymentu - poinformował rzecznik dolnośląskiej policji Sławomir Cisowski. Według niego, najprawdopodobniej naruszona została konstrukcja budynku. Ofiarą tragedii jest naukowiec, który przeprowadzał eksperyment. Dwie inne osoby wyszły z pomieszczenia chwilę przed tragedią i to uratowało im życie. Na miejsce zdarzenia udała się policja, pogotowie oraz eksperci z zakresu chemii. Oczekiwany jest ponadto inspektor budowlany, który oceni, w jakim stopniu naruszona została konstrukcja obiektu.