Oprócz spektaklu, odwołano również zaplanowane na dzisiaj próby teatralne. Trwają kalkulacje strat, jakie poniesie teatr w związku z odwołaniem przedstawienia. Publiczność, w tym głównie widzowie spoza Łodzi, wykupili już wcześniej komplet biletów. Duże koszta wiązać się będą z powiadamianiem publiczności o odwołaniu. Aktorzy pokreślają, że od czasu rozpoczęcia protestu w teatrze trzy miesiące temu, dotychczas nigdy nie odwoływano spektakli. Tymczasem podczas pierwszego dnia formalnego urzędowania dyrektora Janusza Michaluka teatr zaprzestał swojej działalności.
Janusz Michaluk wyjaśnił, że podjęcie takiej decyzji jest spowodowane kontrolami sanepidu, straży pożarnej oraz sprawdzaniem budynku pod względem przepisów BHP.
Trwający od lutego konflikt zaognił się w Wielki Piątek, gdy funkcjonariusze straży miejskiej i ochroniarze weszli siłą do teatru i wyrzucili stamtąd protestujących od początku lutego pracowników. Nie zgadzają się oni z nominacją na stanowisko szefa artystycznego teatru Grzegorza Królikiewicza. Aktorzy podtrzymują akcję protestacyjną. Chcą tez złożyć w prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez osoby, które brały udział w piątkowej akcji w teatrze.
Do Teatru Nowego przyjechał prezes Związku Artystów Scen
Polskich Olgierd Łukaszewicz.