Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Wzrost cen silosów zbożowych. Przeszukano siedziby dwóch firm

10
Podziel się:

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada, czy wzrost cen silosów zbożowych to efekt niedozwolonego porozumienia ograniczającego konkurencję. W sprawie wszczęto postępowanie wyjaśniające. Przeszukano siedziby dwóch firm - podał w środę UOKiK.

Wzrost cen silosów zbożowych. Przeszukano siedziby dwóch firm
UOKiK bada, czy wzrost cen silosów zbożowych jest efektem niedozwolonego porozumienia (zdjęcie ilustracyjna) (Getty, Akos Stiller)

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, a pracownicy Urzędu za zgodą sądu i w asyście policji przeszukali siedziby dwóch przedsiębiorców: BIN z Aleksandrowa Kujawskiego i Michał P. Targoński spółka komandytowa z siedzibą w Wysokiem Mazowieckiem.

UOKiK sprawdzi powody wzrostu cen silosów zbożowych

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przekazał, że postępowanie wyjaśniające wszczęto po informacjach uzyskanych w drodze białego wywiadu. Podkreślił, że prowadzone jest ono w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pokazuje "słabość" PiS. Ekspert wymienił nazwisko Kaczyńskiego

"Celem prowadzonych działań jest sprawdzenie, czy ceny silosów zbożowych mogły wzrosnąć w wyniku niedozwolonych prawem praktyk po ogłoszeniu w kwietniu 2023 r. przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi programu dofinansowania zakupu i budowy infrastruktury do magazynowania produktów rolnych" - wyjaśnił UOKiK.

W postępowaniu wyjaśniającym chcemy sprawdzić, czy mogło dojść do zmowy cenowej i wymiany poufnych informacji pomiędzy konkurentami na rynku. Analizujemy obecnie zebrany materiał dowodowy - powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Przypomniał, że wspólne ustalanie cen lub wymienianie się informacjami o nich jest naruszeniem prawa konkurencji. - Przedsiębiorcy powinni samodzielnie kalkulować stawki, po których oferują produkty - zaznaczył.

"Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł" - poinformował UOKiK.

Urząd podkreślił, że "dotkliwych sankcji" można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). "Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej" - dodał UOKiK.

Zaznaczono, że z programu można skorzystać pod warunkiem współpracy z prezesem UOKiK w charakterze "świadka koronnego" oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Luki
10 miesięcy temu
Podnieśli z 30 dostaną 10 kary 20 do przodu jeszcze zostanie do podziału z korytem
Vhjnvv
10 miesięcy temu
Jeżeli jest dofinansowanie to oczywiste jest, że producenci zwiększą ceny bo podatnik za to zapłaci. Należy tylko podkreślić, że to efekt działań rządu, który po raz kolejny doprowadza do wzrostu cen. Proszę o tym pamiętać przy urnie wyborczej w październiku.
Polka
10 miesięcy temu
Dlaczego UOKIK nie kontroluje firm deweloperskich. Tam ceny wzrosły po ogłoszeniu 2% kredytów
victor
10 miesięcy temu
…o dziwo Bruksela i Berlin milcza o zachowywaniu norm i dekretow unijnych co do maki w Polsce i to mimo duzej umieralnosci w Polsce…za Ugande nie bede umieral.
Mario .
10 miesięcy temu
U siebie w firmie też podnoszę ceny i tylko dlatego że jestem chciwy na kasę bo ją lubię wydawać . Coś co kosztowało 100 zł na wiosnę , na jesień i już nawet teraz kosztuje 140 zł . A co 800 plus trzeba samemu zarobić . I co mam się wstydzić że wypracowuje zysk . Jest popyt to usługa do góry. Najwyżej klienci schudną