Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Na zachodzie bez zmian

0
Podziel się:

Dolar nadal traci na wartości. Rynek zakłada (nie bez podstaw), że Stany chcą słabszego dolara, Greenspan ostrzega, że z racji wysokiego deficytu może się zmniejszyć napływ środków w instrumenty denominowane w amerykańskiej walucie.

Wtorkowa sesja zaczęła się niewinnie. Kurs EUR/USD przedostał się poniżej figury 1,3000 i ustalił dzienne minimum na 1,2980. Wpływ na lekką aprecjację dolara mogła mieć wypowiedź dla Financial Time zastępcy szefa banku centralnego Chin. Li Rouogu zasugerował, że kraj ten w najbliższym czasie nie zamierza uwolnić kursu juana. Tak jak należało tego oczekiwać niska cena euro (oczywiście biorąc pod uwagę ostatni okres) zachęciła jednak inwestorów do ponownych zakupów wspólnej waluty.

Skala aprecjacji kursu uległa wyraźnemu zwiększeniu jednak dopiero po tym jak Alexei Ulyukayev, zastępca szefa banku centralnego Rosji powiedział dziennikarzom, że fakt utrzymywania przez ten kraj większości rezerw walutowych w dolarze (70 proc., reszta w euro) stanowi powód do niepokoju. Podkreślił on, że zmiany w strukturze rezerw tego kraju są dyskutowane. Choć o możliwym zwiększeniu udziału wspólnej waluty w rosyjskich rezerwach mówi się od dawna to podobnie jak to miało miejsce kilka dni temu każda świeża informacja na ten temat znajduje wyraźnie, negatywne odbicie w wartości dolara.

Po południu cena euro udanie pokonała dotychczasowe maksimum na 1,3074 i sięgając poziomu 1,3093 ustaliła nowe historyczne maksimum.

Publikowane we wtorek dane makro nie wpłynęły w większym stopniu na rynek. O godz. 8:00 potwierdzono, że PKB Niemiec w III kwartale wyniósł jedynie 0,1 proc. Z kolei o godz. 11:00 podano, że nowe zamówienia w przemyśle strefy euro wzrosły w październiku o 2,0 proc. Oczekiwano ich zwyżki o 0,1 proc. 5 godzin później napłynęły dane z USA. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w październiku spadła o 0,1 proc. do 6,75 mln z 6,76 mln po korekcie we wrześniu. Pozostała ona jednak w okolicy historycznego maksimum.

Prognoza

Na zachodzie bez zmian. Dolar nadal traci na wartości. Rynek zakłada (nie bez podstaw), że Stany chcą słabszego dolara, Greenspan ostrzega, że z racji wysokiego deficytu może się zmniejszyć napływ środków w instrumenty denominowane w amerykańskiej walucie, Rosjanie zmieniają strukturę rezerw, a dodatkowo wszystko wskazuje na to, że na podobne kroki mogą zdecydować się banki azjatyckie (w tym chiński).

Na rynku EUR/USD udane pokonanie w górę poziomu 1,3074 otwiera drogę do wzrostów w kierunku 1,3210. Z kolei na rynku USD/JPY ze spadkami grubo poniżej poziomu 103,00 może być ciężko. Ryzyko interwencji ze strony proeksportowych władz Japonii jest bardzo duże.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)