*Czwartek przyniósł pogorszenie nastrojów na rynkach, a analitycy uważają, że może to być początek dłuższej korekty. *
W czwartek słabł złoty, nie najlepsze nastroje panowały również
na rynku długu. Impulsem do osłabienia były wieści z Londynu o groźbie zamachów terrorystycznych.
Rano w czwartek brytyjska policja udaremniła plany serii zamachów
terrorystycznych w samolotach lecących z Wielkiej Brytanii do USA.
W związku ze sprawą w rejonie Londynu aresztowano około 18 osób, a
londyńskie lotnisko Heathrow zamknięto do odwołania dla większości
lotów kontynentalnych. Władze na wszystkich brytyjskich lotniskach ogłosiły najwyższy poziom pogotowia antyterrorystycznego.
W Polsce po południu pojawiła się informacja, że w Warszawie z lotniska Okęcie ewakuowano pasażerów z powodu pozostawionego bez opieki bagażu, jednak okazało się, że tekturowa paczka nie zawierała niczego groźnego.
"Jesteśmy w konsolidacji na poziomach 3,85/3,88 zł/euro. Przełamanie któregoś z tych poziomów może oznaczać początek trendu. Jednak sadzę, że przechylimy się ku korekcie w kierunku 3,90 zł/euro" - powiedział szef dilerów Banku BPH Andrzej Krzemiński.
Około godziny 16.00 euro wyceniano na 3,865 wobec 3,8590 zł rano i wobec 3,8650 zł w środę po południu, a dolara na 3,0180 zł wobec odpowiednio 2,99 zł i wobec 3,00 zł. "Czekamy na impuls. Mogą nim być piątkowe dane o bilansie płatniczym w Polsce" - powiedział Krzemiński.
NBP poda w piątek dane o bilansie płatniczym w czerwcu. Analitycy sądzą, że deficyt w obrotach bieżących wzrósł w czerwcu do 265,1 mln euro z 209 mln euro notowanych w maju.
Niepewność panuje także na rynku długu. "Patrzymy, co dzieje się na rynkach za granicą. Nastroje sa jednak korekcyjne" - powiedział analityk Pekao SA Tomasz Zdyb. Na rynku długu około godziny 16.00 rentowność papierów dłużnych wynosiła odpowiednio: dwuletnich OK0808 4,80 proc. czyli tak jak
po godzinie 9, i wobec 4,77 proc. w środę, pięcioletnich 5,31 proc. wobec 5,28 proc. i 5,32 proc., a dziesięcioletnich DS1015 5,55 proc. wobec 5,52 proc. i 5,56 proc.
