Na początku dzisiejszych notowań inwestorzy poznali też nową projekcję inflacji przygotowaną przez NBP. Wynika z niej, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo osiągnięcia celu inflacyjnego do końca tego roku, a nadchodzące miesiące mogą przynieść wyraźny spadek inflacji. Warto zauważyć, iż taki scenariusz zbudowano przy założeniu osłabienia złotego w stosunku do poziomu ze stycznia, a niższe prognozy związane z inflacją wynikają także z niedawnego umocnienia polskiej waluty. Decyzja Rady o zmianie nastawienia była jednak nieoczekiwana, w pojawiających się wcześniej wypowiedziach członków RPP trudno było dopatrzeć się tak radykalnego zwrotu. Taka decyzja zaskakuje zwłaszcza w świetle wcześniejszych prognoz mówiących o wysokiej inflacji w I kwartale b.r. Jeżeli tego scenariusza nie traktowano poważnie, nastawienie powinno zostać zmienione na neutralne już w grudniu, a jeżeli realnie liczono się z wyższą inflacją w tym okresie, to na zmianę polityki jest jednak za wcześnie. Rynek zareagował wyrażnym umocnieniem
złotego, a kolejne wieloletnie rekordy pokazują, jak duża jest siła trwającego obecnie trendu. Złoty notowany jest na poziomie 19,10% odchylenia po mocnej stronie dawnego parytetu.
Rynek USD/PLN utrzymuje się w trendzie spadkowym. Tempo deprecjacji waluty amerykańskiej wobec złotego może osłabnąć w pobliżu ceny 2,93 zł, oporem jest obecnie kurs 2,97 zł. Rynek EUR/PLN testuje wsparcie przy cenie 3,90 zł, oporem pozostaje kurs 3,95 zł.