Złoty umocnił się zarówno wobec dolara, jak i euro. O 14.00 banki płaciły 3,9925 zł za dolara, o 2,25 gr mniej niż w piątek wieczorem, zaś za euro 4,425 zł, o 1 gr mniej.
"To, co dzieje się dzisiaj na rynku złotego, jest konsekwencją bardzo mocnego osłabienia się polskiej waluty pod koniec ubiegłego tygodnia, które było spowodowane zapowiedzią przez agencje ratingowe możliwości weryfikacji ratingu Polski po przyjęciu przyszłorocznego budżetu" - powiedział PAP Marek Wieczorkowski, dealer Danske Bank Polska.
W jego ocenie przez najbliższe tygodnie, do momentu oceny przez agencje ratingowe przyszłorocznego budżetu, kurs złotego będzie kształtował się na poziomie 0-1,5 proc. odchylenia od parytetu.
Ceny obligacji, podążając za poprawą nastrojów inwestorów na rynku niemieckim nieco wzrosły.
"Drugą przyczyną wzrostu cen obok odreagowywania ostatnich spadków cen niemieckich obligacji jest odwołanie przez Ministerstwo Finansów przetargu na obligacje dwudziestoletnie" - powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
"Informacja o mniejszej podaży długoterminowych obligacji spowodowała wzrost cen tych papierów" - dodał.
Resort finansów podał w poniedziałek, że nie przeprowadzi planowanego na środę przetargu obligacji dwudziestoletnich WS0922. Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 spadła w poniedziałek o 3 pkt. bazowe do 4,96 proc., dochodowość papierów pięcioletnich PS0608 spadła o 6 pkt. bazowych do 5,54 proc., zaś dziesięcioletnich DS1013 spadła o 4 pkt. bazowe do 5,88 proc.
Zdaniem Magdy, do końca dnia można spodziewać się dalszego lekkiego spadku rentowności obligacji, o 2-3 pkt. bazowe.
