W środę około godz. 9.00 za euro płacono 4,1690 zł wobec 4,13 zł we wtorek na zamknięciu, a za dolara 3,3850 zł w porównaniu z 3,3420 zł.
"Złoty jest słabszy. Dane o PKB pokazały gorsze perspektywy gospodarcze niż wcześniej sądzono. Ale ważniejsze jest chyba przełamanie technicznego poziomu 3,35 zł za dolara we wtorek. Poziom ten skutecznie bronił się przez kilka miesięcy" - powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
GUS podał, że PKB wzrósł w I kwartale 2005 roku o 2,1 proc. wobec oczekiwanych 2,9 proc. Inwestycje wzrosły zaledwie o 1,0 proc. wobec 7,4 proc. w IV kw. 2004 roku.
Zdaniem Magdy złoty w środę będzie się konsolidował w przedziale 4,14-4,19 za euro i 3,35-3,39 za dolara.
Za euro na rynku międzybankowym około 9.00 płacono 1,2320 dolara wobec 1,2360 dolara we wtorek po południu.
Na rynku długu ceny w dalszym ciągu będą rosną, gdyż dane o PKB zwiększyły oczekiwania na obniżki stóp. Spadek rentowności może być widoczny szczególnie po południu, po aukcji obligacji dwuletnich.
"Na początku dnia obligacje będą stabilne, ale po aukcji będą jeszcze rosły. Rentowność będzie się zbliżała do poziomu 5,00-5,05 proc." - powiedział PAP Magda.
Rentowność dwuletnich papierów około 9.00 wynosiła 5,08 proc. wobec 5,08 proc. we wtorek, pięcioletnich 5,13 proc. wobec 5,15 proc., a dziesięcioletnich 5,10 proc. wobec 5,11 proc.
MF zaoferuje w środę obligacje 2-letnie OK0807 o wartości 2,5 mld zł. Według dealerów rentowność obligacji może znaleźć się w okolicach rynku wtórnego, czyli około 5,03 proc. Popyt natomiast trzykrotnie przewyższy ofertę o wartości 2,5 mld zł.