Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty znów słabszy

0
Podziel się:

We wtorek w oczekiwaniu na dane o inflacji inwestorzy zamykali pozycje w złotych, co spowodowało spadek jego wartości. Odchylenie od parytetu znalazło się poniżej 1 proc. po mocnej stronie

_ KOMENTARZ KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
We wtorek w oczekiwaniu na dane o inflacji inwestorzy zamykali pozycje w złotych, co spowodowało spadek jego wartości. Odchylenie od parytetu znalazło się poniżej 1 proc. po mocnej stronie. Kurs EUR/PLN, na otwarciu nieco niższy w stosunku do zamknięcia z poniedziałku wzrósł z 4,4950 do 4,5490. Natomiast cena dolara poruszała się w przedziale 3,8700 – 3,9055.

Złotemu nie pomogły pozytywne dane, opublikowane w poniedziałek wieczorem. Zgodnie z komunikatem GUS eksport w okresie styczeń – sierpień wzrósł o 4,3 proc., natomiast import zmniejszył się o 0,1 proc. Deficyt handlowy wyniósł 8,7 mld euro. Wpływu na przebieg notowań nie wywarła wypowiedź prezesa NBP Leszka Balcerowicza. Podczas wykładu w Olsztynie powiedział on, że proponowany przez rząd program cięć wydatków powinien zostać uwzględniony w przyszłorocznym budżecie. Prezes NBP uznał, że wpłynęłoby to pozytywnie na perspektywę polskiej gospodarki.

O 16.00 GUS opublikował dane o inflacji. Okazało się, że we wrześniu wyniosła ona w skali rocznej 0,9 proc. wobec 0,7 proc. w sierpniu, co było zgodne z oczekiwaniami. Po publikacji danych spadek złotego nieco wyhamował. Kurs USD/PLN spadł do 3,8850, a cena euro ustabilizowała w przedziale 4,5330-4,5430.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 3,8865 złotego, a jedno euro na 4,5380 złotego (odchyl. –0,95 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Opublikowane dane o inflacji powinny utwierdzić inwestorów w przekonaniu o obniżce stóp procentowych, co może, jeszcze przed decyzją RPP, pomóc naszej walucie we wzrostach. Jednocześnie w środę rozpocznie się debata sejmowa dotycząca przyszłorocznego budżetu. Z pewnością będzie ona bacznie obserwowana przez uczestników rynku, a negatywna reakcja klubów parlamentarnych może przyczynić się do osłabienia polskiej waluty. Istotnym wydarzeniem będzie także przetarg Ministerstwa Finansów na 5-letnie obligacje skarbowe o wartości 1 mld złotych. Pomyślny wynik aukcji może wspomóc złotego.

_ KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
W trakcie pierwszej części wtorkowej sesji notowania amerykańskiej waluty do jena znacznie wzrosły. Kurs USD/JPY zwyżkował z 108,93 do 110,25 i znalazł się na najwyższym poziomie od tygodnia. Dolar zyskiwał na wartości, podobnie jak do innych głównych walut, na fali dobrych wyników kwartalnych publikowanych przez amerykańskie spółki giełdowe. W kolejnych godzinach handlu na rynku ponownie pojawili się jednak chętni do zakupów japońskiej waluty, a kurs USD/JPY zniżkował do ok. 109,40.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 109,42 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Inwestorzy nadal z niepokojem oczekują na zaplanowaną na najbliższy piątek wizytę w Japonii prezydenta USA zastanawiając się czy i jeśli tak, to w jakim stopniu odniesie się on do interwencyjnych działań podejmowanych przez proeksportowe władze Nipponu. Sentyment dla jena nadal pozostaje bardzo dobry, a kurs USD/JPY po silnej wtorkowej aprecjacji powinien ponownie zniżkować.

EUR/USD
W trakcie pierwszej części wtorkowej sesji notowania amerykańskiej waluty zarówno do euro jak i do innych głównych walut wzrosły. Kurs EUR/USD spadł z 1,1712 do 1,1585. Pozytywny wpływ na wartość dolara miało dobre zamknięcie poniedziałkowego handlu na Wall Street. Dzięki wynikom opublikowanym przez Motorolę zarówno indeks Nasdaq jak i Dow Jones zamknęły się prawie na 1 proc. plusie. Spadek ceny euro do dolara był również dalej efektem poniedziałkowej wypowiedzi szefa EBC o tym, że komunikat po posiedzeniu państw grupy G7 nie dotyczył bezpośrednio kursu EUR/USD. W kolejnych godzinach handlu na rynku nastąpiło odreagowanie. Cena euro do dolara wzrosła i dotarła do poziomu 1,1670. Duże znaczenie dla wzrostu ceny wspólnej waluty miał fakt jej znacznych zakupów na rynku japońskiego jena. Aprecjacji euro nie zdołały wyhamować słabe dane, które napłynęły z Niemiec. O godz. 11:00 okazało się, że indeks ZEW opisujący oczekiwania analityków i inwestorów instytucjonalnych, co do stanu niemieckiej gospodarki w
październiku spadł do 60,3 pkt z 60,9 pkt i był gorszy niż prognozowano. Na rynku spodziewano się jego wzrostu do 62,5 pkt. Po południu, po publikacji lepszych niż oczekiwano wyników kwartalnych przez amerykańskie spółki z sektora finansowego, tj. Bank of America oraz Merill Lynch oraz przez producenta środków ochrony zdrowia Johnson & Johnson popyt na dolary uległ ponownemu zwiększeniu. Kurs EUR/USD zniżkował do ok. 1,1610/15. Następnie, w oczekiwaniu na otwarcie wtorkowego handlu na Wall Street na minusie cena euro do dolara zaczęła piąć się do góry. Tak jak się tego spodziewano zarówno Nasdaq jak i Dow Jones otworzyły się na minusie. Kurs EUR/USD zwyżkował do 1,1680/90. O godz. 16.30 jedno euro wyceniane było na 1,1685 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Środa przyniesie publikację szeregu danych makro z USA. Poznamy również wyniki kwartalne kolejnych spółek. Wydaje się, że gdyby okazały się one pozytywne dla dolara, kurs EUR/USD ma szanse na dalsze spadki do kluczowego, technicznego wsparcia na poziomie 1,1530. Dotarcie do tego poziomu stanowiło będzie jednak okazję do ponownego zwiększenia zaangażowania we wspólnej walucie.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)