Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belka przeciwny urynkowieniu obligacji NBP

0
Podziel się:

Wicepremier i minister finansów Marek Belka uważa za zły pomysł Narodowego Banku Polskiego, który 28 lutego chce zamienić bankom obligacje oprocentowane stopą inflacji na papiery 10-letnie o oprocentowaniu na poziomie bonów rocznych

.

'Obliczyliśmy, że banki mogłyby dzięki temu obniżyć stopy procentowe o 0,1 proc. To śmieszne. Za to Skarb Państwa dostałby w plecy: straciłby te 400 mln zł' - powiedział Belka 'Gazecie Wyborczej'.

W ubiegłym tygodniu o możliwości zamiany obligacji, których wartość ma wynieść 7,8 mld zł, czyli 60 proc. wszystkich obligacji, jakie banki otrzymały w 1999 roku w zamian za obniżkę rezerwy obowiązkowej, poinformował wiceprezes NBP Jerzy Stopyra.

NBP wykonując taką operację, liczy, że banki powiększając swoje dochody, pozostawią oprocentowanie depozytów na poziomie sprzed wprowadzenia podatku od zysków kapitałowych.

Banki miałyby w ten sposób zyskać dodatkowe 300-400 mln zł.

RPP podpisała w lipcu 1999 roku z 67 bankami umowy o objęciu przez nie obligacji emitowanych przez Narodowy Bank Polski zabezpieczonych zadłużeniem Skarbu Państwa w NBP.

Wartość obligacji wyniosła 13,03 mld zł. Termin wykupu wynosi od sześciu do dziesięciu lat, a oprocentowanie ustalono na poziomie inflacji.

Belka uważa też, że nie spowoduje to obniżenia wysokości oprocentowania kredytów i podwyższenia depozytów. Według niego banki zwiększyłyby tylko swoje zyski.

'Belce nie podoba się też pomysł obniżenia w przyszłym roku tzw. rezerw obowiązkowych, które banki komercyjne wpłacają na konto NBP' - napisała 'Gazeta'.

Obecnie wysokość rezerw wynosi w Polsce 5 proc. wartości zebranych depozytów, a w Unii Europejskiej jest to 2 proc.

Wicepremier Belka powiedział też, że nie jest zwolennikiem skokowej dewaluacji złotego, gdyż to spowodowałoby kłopoty firm mających zobowiązania w dolarach. Belka życzyłby sobie kursu 4,25-4,3 zł za dolara.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)