Wszystkiemu winne są ceny żywności i ropy naftowej oraz niestabilność rynków finansowych.
Zdaniem Azjatyckiego Banku Rozwoju wzrost gospodarczy Azji spadnie w tym roku do 7,6 proc. To o 1,4 proc. mniej niż w 2007 roku.
Cytowani przez BBC eksperci banku z siedzibą w Manilii uważają, że w tym roku stopa inflacji w regionie urośnie do 6,3 proc. To ponad dwa razy więcej niż średnia dla ostatnich 10 lat.
Wzrost inflacji to efekt sytuacji na rynkach żywności i surowców energetycznych. Ponad połowa wydatków gospodarstw domowych w Azji jest przeznaczana na jedzenie i paliwo.
- *ZOBACZ TAKŻE: *
- Chińska ekspansja energetyczna w Afryce
- Bangladesz: Tani ryż ma uratować fabryki
- UE i Japonia zaniepokojone drogą żywnością
- Wietnam chce zarobić na drogim ryżu
_ - Wzrost inflacji jest poważnym zagrożeniem trwałego i silnego wzrostu w regionie. Wysokie koszty importu żywności i paliw nakręcają spiralę podwyżek cen i płac w efekcie prowadzą do jeszcze większej inflacji _ - napisał ekonomista Jong-Wha Lee w półrocznym sprawozdaniu banku.
Eksperci spodziewają się, że wzrost gospodarczy w Chinach spowolni do 9,9 proc. w 2008 r. i 9,7 proc. w 2009 r., W 2007 roku stopa wzrostu wynosiła 11,9 procent.
Wzrost gospodarczy w zrzeszającym 10 państw Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) zmniejszy się o 1 punkt procentowy do 5,5 procent.