Artysta powiedział, że głównym motywem do zrobienia tego kroku była tęsknota za Polską, a także chęć współpracy z polskimi artystami. Muzyk zaznaczył jednocześnie, że chce wrócić do swoich korzeni, choć nie jest to do końca takie proste. Przyznał, że kiedy wyjeżdżał z kraju był obrażony na Polskę. Wspomina, że jego przyjaciele zaufali wtedy władzy, która prowadziła antyżydowską politykę a nie jemu. "Wtedy zrozumiałem, że moja przyszłość jest ograniczona i że ja niczego nie zrobię już w Polsce" - dodał.
Wojewoda Śląski Zygmunt Łukaszczyk zapowiedział, że wniosek zostanie rozpatrzony jeszcze w tym tygodniu. Razem z muzykiem dokumenty planuje też złożyć jego przyjaciel z Bytomia, który z Polski wyjechał jeszcze w 1966 roku.
Do tej pory do wojewody wpłynęło 6 takich wniosków, z czego trzy zostały już rozpatrzone pozytywnie.