*Radio Tok FM protestuje przeciwko zakazowi transmisji na jego antenie piątkowej debaty między premierem Jarosławem Kaczyńskim a liderem PO Donaldem Tuskiem. Tok FM złożyło w tej sprawie skargi do KRRiT i PKW. *
Piątkową debatę będą transmitować tylko media, które są zaangażowane m.in. finansowo w jej produkcję: TVP, TVN24, TV Biznes, a także Polskie Radio. Inaczej niż przy poprzedniej debacie Kaczyński-Kwaśniewski, media te ustaliły, że nie godzą się na udostępnienie sygnału do transmisji nikomu spoza swojego kręgu.
"TVP nie pozwoliła nam na transmisję przedwyborczej debaty Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska powołując się na stanowisko Polskiego Radia i TVN24 - współorganizatorów debaty. Składamy zatem oficjalną skargę do KRRiT i do PKW" - oświadczyło radio Tok FM w przesłanym PAP komunikacie.
W odpowiedzi TVP wydała oświadczenie, w którym jej rzeczniczka, Aneta Wrona napisała: "w związku z licznymi kłamliwymi doniesieniami dotyczącymi rzekomego ograniczania praw do relacjonowania debaty telewizyjnej pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem w dniu 12 października 2007 r. uprzejmie informuję, iż decyzja o nieudostępnianiu sygnału mediom niezaangażowanym w przygotowanie tej debaty zapadła jednogłośnie podczas spotkania przedstawicieli TVP S.A., TV Biznes, TVN 24 i Polskiego Radia".
W czwartek Superstacja wezwała Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Państwową Komisję Wyborczą oraz Rzecznika Praw Obywatelskich do podjęcia pilnej interwencji w związku z odmówieniem jej prawa do transmisji piątkowej debaty liderów PO i PiS.
Przewodniczący posiedzeń KRRiT Witold Kołodziejski powiedział PAP, że Rada nie ma możliwości rozpatrywania skarg Tok FM i Superstacji. "Krajowa Rada nie będzie nic z tym robić, gdyż nie ma ku temu żadnej podstawy prawnej. Krajowa Rada tylko dba o to, żeby widzowie mieli dostęp do debaty i mają ten dostęp za pośrednictwem TVP2" - powiedział Kołodziejski.
"Trudno tu ingerować, jedyną ingerencją mógłby być monopol na debatę dla telewizji publicznej, co może pogodziłoby rynek komercyjny" - dodał.
Superstacja zaapelowała do środowisk dziennikarskich o "solidarność w walce przeciwko próbom zmonopolizowania rynku informacji". "Siła i pieniądze jednej stacji nie powinny ograniczać prawa innych mediów do wypełniania swoich obowiązków i misji, oraz odbierać obywatelom prawa do wyboru źródła informacji" - głosi komunikat.
Szef TV Biznes Marek Markiewicz zapowiadał wówczas, że będzie jeszcze rozmawiał z innymi koproducentami debaty w sprawie możliwości udostępnienia sygnału innym mediom. (PAP)
js/ malk/ mag/