Lipiec może okazać się najlepszym czasem do przejścia na emeryturę. Z prognoz wynika, że może to gwarantować emeryturę nawet o 400 zł wyższą. Wszystko za sprawą rocznej waloryzacji kapitału, jaki zgromadziliśmy w ZUS. Przejście na emeryturę w lipcu to także gwarancja otrzymania "czternastki", która będzie wypłacana w sierpniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że marzec to także nie najgorszy czas na przejście na emeryturę. Do 31 marca obowiązują bowiem aktualne tablice dalszego trwania życia. To na ich podstawie ZUS wyliczy świadczenia. Z aktualnych danych wynika, że Polacy żyją krócej (wpłynęła na to pandemia), a to oznacza, że emerytury są wyższe o kilkaset złotych. Nowe tablice, które poznamy 1 kwietnia, mogą już nie być tak korzystne.
Już za tydzień, 1 marca, wszystkich emerytów czeka waloryzacja, która, zgodnie z zapowiedziami rządu, wyniesie w tym roku rekordowe 14,8 proc. W 2023 r. obowiązywać będzie waloryzacja emerytur procentowo-kwotowa. Jednak aby załapać się na waloryzację i trzynastkę, wniosek o emeryturę trzeba było złożyć w styczniu lub na początku lutego. ZUS musi mieć czas na jego rozpatrzenie.
Niższe emerytury podniesione zostaną kwotowo. Zagwarantowana zostanie minimalna podwyżka, która wyniesie 250 zł. Wyższe świadczenia waloryzowane będą procentowo. To sprawi, że najniższa emerytura wzrośnie do kwoty 1588,44 zł.
Tuż po waloryzacji seniorów czeka wypłata "trzynastek". W tym roku ZUS je przyspieszy. Dzięki temu, osoby mające termin wypłat emerytur i rent 1 kwietnia, swoje powiększone już świadczenia otrzymają do 31 marca. "Trzynastka" wyniesie tyle, co minimalna emerytura. Wypłaty jednak będą zróżnicowane, bo rząd w tym roku nie zwolnił emerytów z zapłacenia podatku od trzynastej emerytury. "Trzynastkę" otrzyma każdy, kto na dzień 31 marca 2023 r. będzie mieć prawo do emerytury.
Emerytura dwa razy wyższa. Prezes ZUS ma radę
ZUS zachęca Polaków do odłożenia decyzji o przejściu na emeryturę. Prezes Zakładu przypomina, że emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są obliczane w myśl zasady zdefiniowanej składki. Oznacza to, że im więcej opłacamy składek oraz im później przechodzimy na emeryturę, tym wyższe będzie otrzymane świadczenie.
- Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10–15 proc. Odczekanie 7 lat może je nawet podwoić – przekonuje prof. Gertruda Uścińska. - Przekonała się o tym emerytka, która na emeryturę przeszła w wieku 81 lat i 6 miesięcy, mając ponad 61 lat stażu pracy. Dziś otrzymuje najwyższą kobiecą emeryturę w Polsce, która wynosi 26,8 tys. – dodaje prezes ZUS.
Uścińska radzi, by przed przejściem na emeryturę skonsultować się z doradcą, który dostępny jest w każdej placówce ZUS.