"Tablica ta stanowi podstawę przyznania emerytur na wnioski zgłoszone od dnia 1 kwietnia 2024 r. do dnia 31 marca 2025 r. " - podaje GUS.
Zgodnie z tablicami GUS, 60-latek będzie miał przed sobą 264,2 miesiące życia wobec 254,3 miesiąca zapisanych w tablicach opublikowanych rok temu. Z kolei 65-latek ma przed sobą 218,9 miesięcy życia wobec 210 rok temu.
Z czego wynika wzrost o blisko 10 miesięcy? Statystki zostały zawyżone przez wcześniejsze lata, pandemię, która odbiła się na wzroście liczby zgonów.
Od 1 kwietnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie korzystał z nowych tablic średniego dalszego trwania życia, ogłoszonych przez Główny Urząd Statystyczny. Na podstawie zawartych w niej danych ZUS oblicza wysokość emerytury osobom, które osiągnęły wiek emerytalny i złożyły wniosek o świadczenie.
Szybsza emerytura bardziej się opłaci?
Wydłużenie średniego dalszego trwanie życia oznacza dla niektórych niższe emerytury. Wyliczenia w tej sprawie przedstawił kilka dni temu portal Business Insider Polska.
"Załóżmy, że pracownik zgromadził 500 tys. zł kapitału emerytalnego, a nowe tablice (obowiązujące od 1 kwietnia 2024 r.) wyniosą tyle, ile te z 2020 r. (z uwagi na niemalże identyczną liczbę zgonów w 2023 r. i 2019 r.). Na podstawie obecnych tablic jego emerytura wyniosłaby ok. 2 tys. 380 zł. Jeśli nowe tablice wyniosą tyle, ile te z 2020 r., to na ich podstawie emerytura wyniosłaby 2 tys. 297 zł, czyli o 83 zł miesięcznie mniej" - wylicza serwis.
Przeliczenie świadczenia emerytalnego jest możliwe w ściśle określonych sytuacjach np., gdy senior po przyznaniu świadczenia pracował i odprowadzał składki emerytalne.
Raz na rok lub po ustaniu zatrudnienia może on je sobie doliczać do świadczenia. Jednak najnowsza tablica zostanie wykorzystana wyłącznie w odniesieniu do dodatkowych składek, a nie do całego świadczenia.