PSL proponuje, aby nowi przedsiębiorcy przez 5 lat - a nie przez 2 lata tak jak obecnie - płacili niższy ZUS. Według propozycji Stronnictwa, w ciągu tych 5 lat składka dla nowych firm wzrastałaby stopniowo. Pełna stawka obowiązywałaby dopiero w 6. roku działalności.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił na czwartkowej konferencji w Sejmie, że młodzi przedsiębiorcy pytani, co im dokucza najbardziej na początku ich działalności, w większości mówią o zbyt wysokich składkach na ZUS.
- To jest wielkie wyzwanie, które powoduje, że nie wszyscy, którzy chcą otworzyć własną firmę, od razu się decydują - mówił minister.
Zaznaczył, że kilka lat temu zostało wprowadzone "bardzo dobre" rozwiązanie polegające na wprowadzeniu niższej składki ZUS w okresie pierwszych dwóch lat działalności przedsiębiorcy, która wynosi ok. 170 zł. - Tylko po tych dwóch latach ona szybko winduje na ponad 700 zł - dodał.
Podstawę składki stanowi 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, później jest to 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. - Propozycja PSL w tych wyborach parlamentarnych polega na tym, by wydłużyć okres dojścia do pełnej stawki zusowskiej dla przedsiębiorców z 2 lat do 5. Dopiero w szóstym jest pełna stawka 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Jak tłumaczył będzie to kroczące dochodzenie do pełnej stawki: - pierwsze 2 lata - 170 zł, 3. rok - ok. 300 zł, 4. rok - ok. 500 zł, 5. rok - ok. 600 zł, 6. rok - pełna stawka, czyli ok 700 zł.
Zdaniem polityka kroczące dojście do pełnej stawki zusowskiej to inwestycja w przedsiębiorczość i szansa na to, że firmy nie będą likwidowane po dwóch latach, gdy kończy się okres preferencyjnej stawki ZUS.
- Jeżeli ktoś utrzyma firmę przez 5 lat, to na pewno nie zrezygnuje z niej w kolejnym roku działalności - ocenił wiceszef PSL.
Według niego koszt propozycji w pierwszym roku wyniósłby 230 mln zł, a suma wydatków przez 4 lata - ok. 4 mld. - To jest realne dla budżetu państwa i budżetu funduszu ubezpieczeń społecznych. 2 mld zostają w kieszeni polskich firm w ciągu 4 lat - dodał.
Zobacz też: * *Ufasz ZUS-owi? Na "tak" jest mniej niż połowa Polaków