Banki, Polski Fundusz Rozwoju (PFR) i Krajowa Izba Rozliczeniowa (KIR) są gotowe do uruchomienia wypłat subwencji dla firm - czytamy w "Pulsie Biznesu". Proces ma być prosty i całkowicie zdalny.
8 kwietnia premier Mateusz Morawiecki ogłosił założenia tarczy finansowej, w ramach której do mikrofirm ma trafić 25 mld zł, kolejnych 50 mld zł trafi do małych i średnich firm, a 25 mld zł do dużych przedsiębiorstw. Łącznie to 100 mld zł pomocy państwa na ratowanie firm i miejsc pracy.
Jest duża szansa, że pod koniec kwietnia gotówka będzie już na kontach firm. Według informacji "Pulsu Biznesu", pieniądze z tarczy finansowej zostaną uruchomione 27 kwietnia, choć data nie jest jeszcze pewna.
- Operacyjnie jesteśmy gotowi, natomiast została jeszcze kwestia zgody Komisji Europejskiej na pomoc publiczną. Premier Mateusz Morawiecki poprosił przewodniczącą KE o przyspieszenie prac i i mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu zgoda zostanie udzielona - powiedział dziennikowi Paweł Borys, prezes PFR.
Schemat transferu pieniędzy do firm będzie podobny do opracowanego kilka lat temu przez banki systemu wypłat z programu 500+. Ścieżka jest już przetarta i od ręki będzie można wykorzystać niektóre procedury, ale tylko niektóre. Transfer pieniędzy z tarczy finansowej będzie bardziej złożony. W 3 lata w ramach 500+ wypłacono 60 mld zł, tyle do firm może popłynąć w kilka dni.
Dokumentacja w sprawie transferu pieniędzy z tarczy finansowej trafiła do banków tydzień temu. W miniony weekend sześć banków komercyjnych przeprowadziło testy systemu. W poniedziałek pełną gotowość zgłosił pierwszy, w kolejnych dniach meldowały się kolejne banki.
Jak czytamy w "PB", to poprzez banki (logując się do bankowości elektronicznej) przedsiębiorcy będą składać wnioski o subwencje. Proces wnioskowania ma być maksymalnie prosty, składać się z kilku rubryk. Wysokość należnej subwencji zostanie wyliczona automatycznie po wpisaniu danych.
Czytaj także: Kadrowe w urzędach już przeglądają teczki
Wniosek będzie zatwierdzany za pomocą podpisu elektronicznego i kodu SMS. Bank wyśle go do KIR, która stanie się centralnym rejestrem, gromadzącym wszystkie dane z banków, w którym m.in. będzie się odbywać weryfikacja pod kątem wyszukiwania nieprawidłowości. Weryfikacją merytoryczną zajmie się PFR.
Co ważne, jeśli przedsiębiorca nie ma konta w banku dystrybuującym wsparcie, może założyć takie konto i złożyć wniosek. Nie musi przenosić historii kredytowej czy przedkładać dokumentów. Dostęp do finansowania jest bezpłatny, a banki nie pobierają wynagrodzenia od PFR.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl