"Za dynamicznym wzrostem cen hurtowych nie nadążały ceny detaliczne. Dopiero w ostatnich dniach największe sieci stacji paliw podniosły ceny, a za nimi pozostali gracze detaliczni - stąd tak istotna podwyżka w krótkim czasie" - wyjaśnił Łapiński w komentarzu rynkowym.
W jego ocenie, obserwowany w ostatnim czasie wzrost cen detalicznych LPG jest efektem tendencji na rynkach międzynarodowych, które mają związek z niższą podażą surowców oraz rozpoczynającym się sezonem grzewczym.
"Do końca roku nie należy oczekiwać spadku cen. Wręcz przeciwnie, bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest, że przedświąteczne wizyty na stacjach właścicieli aut na autogaz mogą oznaczać jeszcze większe wydatki niż obecnie" - dodał Łapiński.
Spółka Anwim od 2009 roku zarządza niezależną siecią stacji paliw pod marką Moya, która na koniec 2018 r. liczyła 202 placówki i była szóstą największą siecią stacji paliw w Polsce. Plan na 2019 rok zakłada powiększenie sieci do 250 placówek, a do 2023 r. - do 350 obiektów.