Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:
W mijającym tygodniu na stacjach odnotowaliśmy kilkugroszowe korekty cen benzyn i oleju napędowego w górę oraz minimalny spadek cen LPG. Średni poziom cen benzyny bezołowiowej 95 wzrósł o 4 gr/l do 5,27 zł/l, oleju napędowego o 2 gr/l do 5,20 zł/l, natomiast średni poziom autogazu to 2,25 zł/l (spadek o 1 gr/l).
W porównaniu do roku ubiegłego są to w dalszym ciągu poziomy wyższe. W przypadku benzyny o 13 gr/l, oleju napędowego o 10 gr/l i autogazu o 6 gr/l.
W skali tygodnia odnotowaliśmy spadek cen benzyn w hurcie o ok. 4 gr/l, a oleju napędowego o ok.10-12 gr/l. Niestety szansa na spadek cen na stacjach jest niewielka, gdyż obniżki te skompensują wcześniejszy wzrost cen. W przypadku utrzymania się tendencji spadkowej będzie szansa na niższe ceny na stacjach w kolejnym tygodniu.
Najniższy poziom cen benzyny bezołowiowej zanotowaliśmy w województwie dolnośląskim (5,24 zł/l), podczas, gdy kierowcy z podkarpacia muszą płacić za to paliwo średnio o ok. 10 gr/l więcej.
Ceny oleju napędowego najniższe są w województwach: dolnośląskim i zachodniopomorskim (5,18 zł/l), a najwyższe w województwach: małopolskim i warmińsko-mazurskim (5,22 zł/l).
Autogaz najtańszy jest z kolei w województwach: dolnośląskim i łódzkim (2,21 zł/l), a najdroższy na Mazowszu (2,33 zł/l).
Kończący się tydzień upływa pod znakiem głębokiej korekty spadkowej. Notowania lipcowej serii kontraktów na ropę Brent spadły poniżej poziomu 69 USD/bb. W piątek ropa Brent wyceniana jest na 68,63 USD/bbl podczas gdy tydzień temu był to poziom o 4 USD/bbl niższy.
Przecena na rynku surowców jest konsekwencją nieoczekiwanego wzrostu zapasów ropy na rynku amerykańskim, które według DoE wzrosły aż o 4,74 mln baryłek i są obecnie największe od lipca 2017r. Amerykańska produkcja ropy osiągnęła w ubiegłym tygodniu poziom 12,2 milionów baryłek dziennie, co stanowiło dzienny wzrost o 100 tys. baryłek.
Niepokój inwestorów budzi wzrost napięcia w negocjacjach handlowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Chiński minister do spraw handlowych oświadczył, że warunkiem koniecznym do prowadzenia dalszych rozmów jest "naprawa błędnych działań" przez USA, nawiązując do poważnych restrykcji nałożonych przez USA na chiński koncern Huawei. Przeciągający się spór grozi spowolnieniem globalnego wzrostu gospodarczego, a zatem spadkiem popytu na ropę.