"Pod koniec marca musieliśmy zamknąć zakłady w segmencie motoryzacji, ale od początku maja wszystkie wznowiły już produkcję. Jeszcze nie jest ona na satysfakcjonującym poziomie, ale oczekujemy, że w czerwcu i lipcu poziom produkcji będzie na tyle wysoki, że pozwoli na normalne funkcjonowanie" - powiedział Lisiecki w trakcie wideokonferencji.
Jego zdaniem, pozytywnym sygnałem jest również, że w segmencie stali zamówienia i produkcja są już wyższe niż w poprzednich miesiącach.
"Biorąc pod uwagę nasze rozmowy z klientami, a także stopniowe odmrażanie gospodarki, nie tylko w Polsce, ale i innych krajach, gdzie mamy zakłady produkcyjne, optymistycznie patrzymy na kolejne kwartały, choć oczywiście wszystko zależeć będzie od rozwoju sytuacji związanej z epidemią. My na ten moment radzimy sobie bardzo dobrze i mamy nadzieję, że przejdziemy ten trudny okres bez większych problemów" - dodał prezes.
W jego ocenie największym wyzwaniem będzie odbudowa przychodów w segmencie motoryzacyjnym oraz restrukturyzacja Grupy BAP.
"Prowadzimy rozmowy z Grupą Volkswagen i innymi producentami, na temat zwiększenia ilości zamówień, rozkładu geograficznego produkcji Grupy BAP i poprawy efektywności i rentowności tego biznesu. Ponadto intensywnie prowadzimy sprzedaż narzędzi, uwalniając w ten sposób środki" - wyjaśnił członek zarządu i dyrektor finansowy Krzysztof Kołodziejczyk.
Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Zatrudnia ok. 10 tys. pracowników w ponad 30 zakładach zlokalizowanych w 14 krajach, na 4 kontynentach. Boryszew jest notowany na GPW od 1996 r. Skonsolidowane przychody wyniosły 6,26 mld zł w 2019 r.