Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Chińska giełda najwyżej od pięciu lat. Inwestorzy szybko zapomnieli o pandemii

3
Podziel się:

Chińscy inwestorzy przestali martwić się koronawirusem. Chętnie pakują pieniądze w giełdę, podbijając notowania największych spółek do poziomów nie widzianych od pięciu lat. Pytanie tylko, czy nie skończy się to podobnie, jak wtedy. A nie był to happy end.

Chińscy inwestorzy chętnie kupują akcje.
Chińscy inwestorzy chętnie kupują akcje. (East News)

Światowa Organizacja Zdrowia przestrzega, że pandemia koronawirusa się nie skończyła i najgorsze jeszcze przed nami. Niewiele z tego robią sobie chińscy inwestorzy.

Już nie ma śladu po załamaniu notowań akcji kilka miesięcy temu. Od pewnego czasu największe spółki z giełd w Szanghaju i Shenzhen są rozchwytywane przez inwestorów. W efekcie grupujący je indeks CSI300 ma obecnie najwyższą wartość od blisko 5 lat.

Tylko w poniedziałek jego kurs poszedł w górę o ponad 4 proc. To najmocniejszy dzienny wzrost od lutego 2019 roku. W całym ubiegłym tygodniu indeks zyskał 7 proc., a od dołka z najgorszego momentu pandemii wzrósł o ponad 30 proc.

Zobacz także: Wakacje 2020. Jak nie dać się naciągnąć na nieuczciwy nocleg

Jedna z wiodących chińskich firm bankowości inwestycyjnej China International Capital Corp. dodatkowo rozbudziła wyobraźnię inwestorów, sugerując dalsze mocne wzrosty kursów akcji. Prognozuje nawet podwojenie wartości akcji w ciągu najbliższych 5-10 lat.

Widać więc, że inwestorzy zapomnieli już o pandemii, która swój początek miała właśnie w Chinach. Zamiast rozmyślać na temat problemów chińskich firm, które muszą stawić czoła światowemu kryzysowi, już patrzą w przyszłość bez koronawirusa.

Agencja Bloomberg komentując wydarzenia na chińskiej giełdzie wskazuje, że to pokaz siły drugiej największej gospodarki świata, która chce udowodnić, że jest odporna na epidemię. Z drugiej jednak strony ostrzegają przed zbyt dużym napompowaniem cen akcji, które doprowadzi do bańki spekulacyjnej. Podobnie było pięć lat temu, po czym notowania z hukiem spadły, przynosząc straty większości inwestorom.

Bloomberg zauważa, że według indeksu Baidu, liczba komentarzy i wpisów na Twitterze zawierających termin "hossa" w Azji w weekend była około 10 razy większa niż średnia z ostatnich 90 dni. To pokazuje, że apetyt na ryzyko jest coraz większy.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Obserwator.
4 lata temu
Ciekawe na ile są to niezależni inwestorzy, a na ile państwo i partia kupuje po cichu akcje by pobudzić wzrost. Choć to chyba u nas w przeliczeniu na mieszkańca dodrukowuje się najwięcej pustych pieniędzy to inni mogą się uczyć od "fachowców" z pis.
wojtekpgn
4 lata temu
Teraz wiadomo komu był potrzebny ten wirus
Luka
4 lata temu
Bzdury kitajce są w największej zapaści o 20 lat
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Luka
4 lata temu
Bzdury kitajce są w największej zapaści o 20 lat
Obserwator.
4 lata temu
Ciekawe na ile są to niezależni inwestorzy, a na ile państwo i partia kupuje po cichu akcje by pobudzić wzrost. Choć to chyba u nas w przeliczeniu na mieszkańca dodrukowuje się najwięcej pustych pieniędzy to inni mogą się uczyć od "fachowców" z pis.
wojtekpgn
4 lata temu
Teraz wiadomo komu był potrzebny ten wirus