- Hossa na rynkach akcji i obligacji utrzyma się jeszcze przynajmniej przez drugie półrocze tego roku, przy czym zyski na rynkach globalnych powinny być wciąż wyższe niż na rynku krajowym i na rynkach wschodzących - uważa Krzysztof Stupnicki, dyrektor ds. inwestycji w Skarbcu TFI.
Czytaj więcej: Adam Maciejewski w money.pl: "Widzę kapitalizm rodem z XIX wieku i najgorsze standardy"
Ekspert wskazuje, że czerwcowe wyniki funduszy akcyjnych były odreagowaniem majowej, ostrej korekty zniżkowej. Po czerwcu widać kontynuację trendu wzrostowego na rynkach akcji, który zaczął się na przełomie roku.
Dodaje, że zyski na funduszach obligacyjnych wynikały z wyraźnej zmiany podejścia banków centralnych i ich jasnego sygnału do obniżek stóp procentowych w USA i strefie euro.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Najciekawsze fakty
Czytaj więcej: Inwestycje. Firmy coraz chętniej omijają giełdę
Stupnicki podkreśla, że w całym pierwszym półroczu na rynku obligacji najwyższe stopy zwrotu uzyskały fundusze obligacji podwyższonego ryzyka, które też najwięcej straciły w drugiej połowe ubiegłego roku.
Według niego, kluczowe jest to, że w drugim kwartale mieliśmy do czynienia z dużą hossą na rynku obligacji, która się nie skończyła.
Czytaj więcej: Bitcoin pokazuje prawdziwe oblicze. Huśtawka w notowaniach
- Jeśli chodzi o sytuację na rynku akcji w drugiej połowie roku, zakładam, że będziemy mieli do czynienia z kontynuacją trendu, który trwa od początku roku. Globalne akcje dają zarobić więcej niż nasze krajowe i rynki rozwinięte dają zarobić więcej niż rynki wschodzące, a polski rynek akcji podąża za trendem rynków wschodzących - tłumaczy Stupnicki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl