"Koronawirus rozprzestrzenia się w tempie, które zaskakuje. Droga występowania i przemieszczania się wirusa zatacza coraz szersze kręgi. Z pomocą przychodzą rozwiązania pozwalające na wizualizację i analizę danych na cyfrowych mapach (GIS), które pozwalają na monitorowanie rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych w czasie rzeczywistym. Obrazowanie w ten sposób występowania wirusa COVID-19 jest czytelne dla wszystkich, nawet dla osób bez specjalistycznej wiedzy technicznej. Powstało kilka rodzajów aplikacji. Jedną z nich opracował polski oddział Esri" - czytamy w komunikacie.
"Obecnie dzięki wykorzystaniu odpowiedniego oprogramowania (GIS) i możliwości szybkiego przesyłania danych za pomocą internetu, organizacje zajmujące się ochroną zdrowia mogą z dużą dokładnością przewidzieć, gdzie w następnej kolejności dojdzie do rozprzestrzenienia się epidemii. Budowanie modeli predykcyjnych jest o tyle prostsze, że wśród łatwo dostępnych informacji znajdują się dane spisowe, trasy samolotów i statków, a nawet treści z mediów społecznościowych" - powiedział Piotr Walenko z Esri Polska.
Esri Polska oferuje rozwiązania w oparciu o wizualizację oraz analizę danych przestrzennych. Firma jest wyłącznym przedstawicielem Esri Inc., w Polsce światowego lidera w tworzeniu oprogramowania systemów informacji geograficznej (GIS).