"Dotychczas nie zaobserwowaliśmy istotnego obniżenia sprzedaży i dużych zakłóceń w łańcuchu dostaw surowców, materiałów i usług. Nie dotknęła nas również większa absencja chorobowa pracowników, skutkująca np. zaburzeniem ciągłości produkcji. W segmencie Nawozy widzimy wzrost popytu, którego powodem jest prawdopodobnie chęć zrobienia zapasów przez rolników, a także spadek dostaw z zagranicy. W segmencie Tworzywa spodziewamy się przejściowego spadku zamówień w związku z zatrzymaniem produkcji w europejskich fabrykach samochodów, a także spadku cen" - powiedział Wardacki ISBnews.
Jego zdaniem, trudno obecnie ocenić wszystkie efekty, a w krótkim terminie kluczowe będzie ponowne otwarcie fabryk samochodowych i powolny powrót na rynek firm z pozostałych branż.
"W segmencie Chemia produkcja alkoholi OXO odbywa się bez zmian, nie mamy też obecnie podstaw, aby przewidywać większy spadek zamówień. Spadek nastąpił natomiast w przypadku bieli tytanowej, ale po pierwszym szoku związanym z zamknięciem fabryk we Włoszech, a potem we Francji, obserwujemy uspokojenie" - dodał.
Zapewnił, że Grupa Azoty nie odczuwa istotnego zmniejszenia sprzedaży eksportowej.
"Mieliśmy pewne trudności w realizacji dostaw za granicę produktów naszego segmentu Chemia, przede wszystkim z powodu ograniczeń w transporcie. Liczymy się z mniejszym popytem z zagranicy na nasze nawozy, ale powinien on zostać zrównoważony większym popytem krajowym, bo zmniejszy się import do Polski. Nie zakładamy możliwości utraty dotychczasowych rynków" - podkreślił.
Szef Grupy Azoty podkreślił, że spółka zidentyfikowała główne ryzyka i podjęła szereg działań zabezpieczających możliwie niezakłócone funkcjonowanie.
"Wydaliśmy zalecenia dotyczące przede wszystkim zminimalizowania ryzyka zarażenia dla pracowników. Zmieniliśmy organizację pracy i ograniczamy bezpośredni kontakt pomiędzy nimi. Cześć załogi pracuje zdalnie w systemie rotacyjnym, a część tych, którzy muszą realizować obowiązki w zakładach, pojawia się tam w różnych godzinach, czyli w porozumieniu z pracownikami uelastyczniamy godziny pracy. W przypadku osób zajmujących się bezpośrednio produkcją, tam, gdzie jest to możliwe, nie dopuszczamy do kontaktu pomiędzy pracownikami" - wymienił.
Według niego, grupa konsekwentnie egzekwuje obowiązek używania środków zabezpieczających, jak maseczki czy rękawiczki.
"Jesteśmy przygotowani na możliwość wzmożonej absencji pracowników i uzgodniliśmy ze związkami zawodowymi możliwość zmiany systemu pracy w przypadku, gdyby konieczne było prowadzenie produkcji przy zmniejszonej obsadzie osobowej. Rozumiejąc trudną sytuację rodziców w związku z zamknięciem placówek oświatowych, uruchomiliśmy specjalne świadczenie dla pracowników mających dzieci w wieku od 8-12 lat. Nieustannie monitorujemy sytuację rynkową, optymalizujemy koszty, prowadzimy monitoring płatności klientów, na bieżąco analizujemy stany zapasów i wielkości produkcji" - podsumował prezes.
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 11,3 mld zł w 2019 r.
Piotr Apanowicz