W bieżącym roku październik również przyniósł zwiększenie sprzedaży, w dodatku po doskonałym wrześniu. Prawdopodobnie było ono jednak słabsze niż przed rokiem (kiedy to wrzesień był dobry, ale październik wręcz rekordowy). W roku bieżącym na wrzesień przypadła część dostaw normalnie realizowanych jeszcze w sierpniu lub już w październiku. Stąd wynik października nie był tak znacząco lepszy od notowanego w poprzednim miesiącu. W konsekwencji w październiku roczna dynamika eksportu może gorszyć się do ujemnej -2% z wrześniowych +4,6%. Nie jest to jednak oznaka odmiany koniunktury, ale innego rozłożenia w kalendarzu strumieni dostaw, wskazała Izba.
"W statystykach nie pojawił się oczekiwany wyraźny spadek udziału sprzedaży eksportowej w wynikach przemysłu ogółem. Miał on nastąpić jako splot gorszej niż u nas koniunktury u naszych kluczowych partnerów z dużo trudniejszą sytuacją logistyczną w procesie realizacji wymiany międzynarodowej (niż w wymianie krajowej). W domyśle obserwowane na bieżąco wyniki przemysłu miały być bardziej budowane na dostawach krajowych, które miały choć w części pokrywać skrajnie głęboki regres w eksporcie. Tymczasem sytuacje z wysyłkami krajowymi i zagranicznymi nie różniły się aż tak bardzo. Ma to kluczowe i pozytywne znaczenie przy tworzeniu scenariuszy tendencji w eksporcie dla najbliższych miesięcy oraz szacowaniu wyników możliwych do wypracowania w roku bieżącym i następnym" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem KIG, choć aktualne szacunki wskazują, że w październiku sprzedaż może być nieco niższa niż przed rokiem, wciąż będzie postępować rekompensowanie części strat z najtrudniejszych wiosennych miesięcy tego roku.
Eksport w kwietniu był niższy niż przed rokiem o 29,3%, a w maju o 19,6%. Wcześniejsze prognozy dla obu tych miesięcy mówiły o spadku rzędu 40%. W kolejnych czterech miesiącach od czerwca do września zanotowano już sprzedaż o odpowiednio 2,6% i 1,7% 2,5 i 4,6% wyższą niż przed rokiem, podano także.